To był największy błąd Rosji? Generał Putina wskazuje jeden element
O tym, że inwazja na Ukrainę nie udała się tak, jak zakładano na początku, zaczynają już głośno mówić nawet wysocy przedstawiciele rosyjskich elit. Generał Władimir Szamanow ocenił, że "największym błędem Rosji było oczekiwanie, że Ukraińcy powitają rosyjskie wojska kwiatami". Ocenił też, że "demilitaryzacja" i "denazyfikacja" Ukrainy może zająć nawet od pięciu do 10 lat.
Generał oświadczył w jednej z ostatnich wypowiedzi, że brak właściwej oceny nastawienia Ukraińców do Rosjan okazał się dla armii Władimira Putina bardzo dotkliwy.
Wojskowy otwarcie przyznał też, że Rosja chce zmienić rząd w Kijowie. Ocenił jednak, że w obecnych warunkach będzie to trudniejsze, niż zakładano. Jak stwierdził, "w Ukrainie trudno będzie sformować rząd, który nie jest splamiony neonazistami".
Zdaniem generała, ciężko też przewidzieć, co czeka Ukrainę po zakończeniu "specjalnej operacji wojskowej" - jak kremlowska propaganda nazywa inwazję na Ukrainę.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Generał Szamanow. W Rosji bohater, na świecie zbrodniarz
Generał Szamanow to jeden z czołowych rosyjskich wojskowych. Do 2016 roku przez siedem lat był dowódcą rosyjskich Wojsk Powietrznodesantowych. Otrzymał też miano "Bohatera Federacji Rosyjskiej" - najwyższy tytuł honorowy przyznawany w tym kraju.
Jednak poza Rosją jego "zasługi" wzbudzają poważne wątpliwości. Organizacje broniące praw człowieka oskarżają go o dopuszczenie się zbrodni wojennych w czasie II wojny czeczeńskiej. Z informacji Human Rights Watch wynika, że generał Szamanow wydał wówczas rozkaz zabicia 17 cywilnych mieszkańców jednej z wiosek w Czeczenii.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Przeczytaj też: "Oddział bandytów". Rosjanin opisał wszystko żonie
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.
