Terlecki torpeduje pomysł Dudy ws. zmiany w konstytucji. "To jest perspektywa odległa"
Ryszard Terlecki z dystansem podchodzi do propozycji prezydenta, by wzbogacić konstytucję o zapis dotyczący UE. Według niego, zmiana ustawy zasadniczej nie może dotyczyć jednego elementu. Terlecki przypomniał również, że "komuniści kiedyś wpisali do konstytucji sojusz ze Związkiem Sowieckim".
Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości i wicemarszałek Sejmu był pytany na antenie Radia Kraków, co może wyniknąć z dyskusji o wpisaniu członkostwa Polski w UE do konstytucji.
- To jest perspektywa odległa. Nie ma w Sejmie takiej możliwości w tej chwili, żeby zbudować większość konstytucyjną. Nawet jakby różne ugrupowania się porozumiały, zmiana konstytucji nie może dotyczyć jednego elementu. Z pewnością spór przeciągnąłby się na następną kadencję - uznał Ryszard Terlecki.
Polityk dodał, że w kilku krajach europejskich taki zapis istnieje. - U nas jest pewne nieprzyjemne doświadczenie z przeszłości. Komuniści kiedyś wpisali do konstytucji sojusz ze Związkiem Sowieckim. Mamy to w pamięci i źle to odbieramy. Jednak jakaś formuła, która by jasno definiowała granice naszej suwerenności jest możliwa - tłumaczył Terlecki.
Przypomnijmy: zmiany zapisu ustawy zasadniczej zaproponował prezydent Andrzej Duda podczas obchodów święta 3 maja. Pomysł spodobał się wicepremierowi Jarosławowi Gowinowi, który stwierdził, że "w polskiej konstytucji potrzebny jest rozdział porządkujący relacje między Polską a Unią Europejską".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Radio Kraków