Gowin popiera pomysł zmiany konstytucji. Chce uporządkowania relacji z UE
Wicepremier Jarosław Gowin ocenił, że po latach znów należy się przyjrzeć przepisom regulującym relacje między Polską a Unią Europejską. Zaznaczył jednak, że wbrew apelom Koalicji Europejskiej, ewentualne przyjęcie przez Polskę euro musi poprzedzić referendum.
Wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego przypomniał w piątek, że w latach 2009-2011 przewodniczył w Sejmie nadzwyczajnej komisji konstytucyjnej. Eksperci wspólnie opracowywali wówczas nowy rozdział konstytucji, dotyczący stosunków Polska-UE.
Gowin zaznaczył, że opracowano wtedy dobre rozwiązania i obecnie warto z nich korzystać. Podkreślił, że unijne przepisy regularnie się zmieniają - pojawiają się nowe rozporządzenia, a nawet traktaty, w tym Traktat Lizboński. Zdaniem Gowina, Polska musi na te zmiany reagować.
Dodał, że chodzi o to, aby "rozszerzenie kompetencji w Unii Europejskiej, a tym samym ograniczenie suwerenności Polski, odbywało się za zgodą zarówno obozu rządowego, jak i opozycji".
Wicepremier poinformował, że podobne rozdziały znajdują się np. w konstytucji Niemiec czy Francji, a niedawno takie przepisy wprowadzili również Węgrzy.
Waluta euro w Polsce tylko za zgodą obywateli
W piątek Gowin był też pytany przez dziennikarzy o propozycję Andrzeja Dudy. Prezydent RP poinformował, że chce wpisać obecność Polski w UE do konstytucji. Więcej na ten temat TUTAJ.
- Bardzo się cieszę, że z inicjatywy pana prezydenta ta dyskusja zaczyna wybrzmiewać - cytuje Gowina polsatnews.pl.
W rozmowie ministra z dziennikarzami pojawił się gorący ostatnio temat wprowadzenia euro. Przypomnijmy, że PiS jest temu pomysłowi bardzo przeciwny, natomiast część polityków Koalicji Europejskiej mówi o jak najszybszym przyjęciu europejskiej waluty.
Gowin przypomniał więc, że z zapisów projektu komisji konstytucyjnej wyłączono "bardzo złożoną kwestię przyjęcia waluty euro". - Ta sprawa wymaga w mojej ocenie czegoś więcej niż porozumienia elit politycznych. Wymaga referendum - powiedział.