Tarcza antykryzysowa 2.0. Zwolnienie z ZUS nie dla wszystkich? Wyjaśniamy mankamenty tarczy finansowej

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację do tarczy antykryzysowej podpisał w piątek 17 kwietnia. Do ustawy Senat złożył wcześniej swoje poprawki.

Jedna z nich zakładała zwolnienia jednoosobowych działalności z opłacania składek ZUS, bez względu na wielkość ich przychodu. Dotychczas, zgodnie z art. 31zo ustawy obowiązującej od 1 lutego, z takiej możliwości mogli skorzystać zatrudnieni, jeśli ich miesięczny przychód nie przekroczył 300 procent średniej pensji w gospodarce, czyli kwoty 15 681 złotych".

O przyjęciu poprawki zwalniającej ze składek ZUS poinformował Sejm, jednak szybko okazało się, że zapis w ustawie jest zupełnie inny. Błędna informacja miała znaleźć się także na stronach rządowych, tam jednak została szybko usunięta i podmieniona na właściwą.

Czytaj też: Koronawirus w Polsce. Tarcza antykryzysowa 2.0 przyjęta. Sejm za niektórymi poprawkami Senatu

Co stało się w Sejmie z poprawką Senatu? Wyjaśnia to prawnik Oskar Możdżyń, który rozwiązanie zagadki opublikował na portalu maszprawowiedziec.org.pl.

Senator Marek Pęka z PiS zgłosił poprawkę nr 88, która miała znowelizować art. 31zo tarczy antykryzysowej dotyczący warunków zwolnienia samozatrudnionych ze składek ZUS. Poprawka ta jednak nigdy nie zawierała informacji o tym, że limit przychodów dla jednoosobowych działalności gospodarczych zostanie zniesiony. Możdżyń tłumaczy, że w poprawce senatora PiS znajdował się jedynie zapis o objęciu zwolnieniem ze składek ZUS tych firm, które zostały założone między 1 lutego a 31 marca.

Konkurencyjną poprawkę złożyli senatorowi PO i PSL, jednak ostatecznie z niej zrezygnowali. Powodem miała być świadomość, że Sejm, w którym większość ma Zjednoczona Prawica, i tak poprawki nie przyjmie.

Tu pojawiła się pierwsza dezinformacja. Poseł Łukasz Schreiber opublikował na Twitterze błędną informację, twierdząc, że senatorowie Prawa i Sprawiedliwości zaproponowali zwolnienie samozatrudnionych ze składek ZUS.

Jeszcze cztery godziny później, 15 kwietnia polityk dodał, że Sejm zrezygnował z warunków ujętych w pkt. 2, co oznaczałoby zwolnienie ze składek ZUS dla wszystkich samozatrudnionych.

To co naprawdę zostało uchwalone, to wersja dalece odbiegająca od tej, którą poseł Schreiber opisał jako pierwszą. Jedyne, co zmieniło się w kwestii zwolnienia samozatrudnionych z opłacania składek ZUS, to termin. Zwolnieniem objęte są te jednoosobowe działalności gospodarcze, które zostały założone przed 1 kwietnia 2020 roku. Wcześniejszy zapis mówił tu o dacie 1 lutego.

Jak widać, nie zmieniła się więc kwestia limitu związanego z przychodami.

Źródło: Radio Zet