- Gospodarz ostrzegł mnie, że może pojawić się żona i zachowywać bardzo dziwnie, ale nie mam się bać - wspomina kapłan wizytę "po kolędzie". Jak opisuje, przed wejściem do domu ministranci ostrzegli go, że nieładnie tam pachnie.
Wysokość datków na malowanie kościoła wskazana przez księdza z mazowieckiego Lelisa oburzyła parafiankę. Według jej relacji miał mówić o tym podczas ogłoszeń parafialnych na zakończenie niedzielnej mszy, kiedy zapowiadał wizyty w domach mieszkańców w ramach tradycyjnej kolędy.
Trwa sezon kolęd, czyli wizyt duszpasterskich, składanych wiernym przez księży i proboszczów. W tym roku - podobnie, jak w ubiegłych latach, niektórzy duchowni nie planują wizyt od domu do domu. Zamiast tego, proponują kolędę "na życzenie".
Wizyta duszpasterska to czas, kiedy proboszcz ma okazję lepiej poznać swoich parafian. Ci z kolei mogą nie tylko otrzymać błogosławieństwo na nadchodzący rok, ale też mają możliwość finansowego wsparcia Kościoła. Często wierni traktują to jak obowiązek. Czy tak jest w rzeczywistości?
Wizyty duszpasterskie są jednym z elementów posługi kapłana. Zgodnie z przepisami Prawa kanonicznego, proboszcz parafii powinien poznać swoich wiernych. W trakcie kolędy odmawia się modlitwę oraz otrzymuje błogosławieństwo. Jak przygotować się na wizytę księdza? Niektórych elementów podczas spotkania nie powinno zabraknąć.
Rozpoczyna się kolęda 2022. Ile dać księdzu do koperty? To jedno z pytań, które pojawia się przy okazji wizyt duszpasterskich. Chociaż datki są dobrowolne, sporo osób decyduje się je przekazać. Czy w tym roku na ich wysokość wpłynie szalejąca inflacja? Wielu wiernych od lat przekazuje te same kwoty.
Wizyta duszpasterska, nazywana potocznie Kolędą to rokroczne odwiedziny księży w domach parafian. Jej podstawowym celem jest wspólna modlitwa, błogosławieństwo domu i jego mieszkańców. To także okazja do lepszego poznania wiernych oraz ich problemów. Chociaż tradycyjnie Kolęda odbywa się po świętach Bożego Narodzenia, prawo kanoniczne nie wskazuje jednoznacznie jej terminu.
W związku z pandemią w większości parafii w Polsce tradycja wizyt kolędowych w domach wiernych została wstrzymana. Jednak nie w diecezji elbląskiej - donosi "Fakt". Bp Jacek Jezierski wydał specjalny komunikat z instrukcjami dla księży i parafian w tej sprawie.
Wizyta duszpasterska, często nazywana kolędą, to dla wielu osób istotny element świątecznego okresu. W tym roku - podobnie jak w zeszłym - ze względu na epidemię koronawirusa może się odbyć na nieco innych zasadach. W najnowszym badaniu dla Wirtualnej Polski zapytaliśmy Polaków, jaką kwotę zamierzają przekazać księdzu, który odwiedzi ich dom.
Polacy od wielu tygodni zastanawiają się, jak wyglądać będą tegoroczne święta. Z powodu pandemii koronawirusa konieczne będą zmiany, mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa. Biskup legnicki w związku z sytuacją epidemiologiczną podjął decyzję o odwołaniu wizyty duszpasterskiej 2020/2021.
Tytułowe pytanie: ile dać księdzu pieniędzy w kopertę po kolędzie? - od lat nie schodzi z ust Polaków przyjmujących wizyty duszpasterskie w swoich domach. Specjalnie dla Wirtualnej Polski tę kwestię zbadał Instytut Badań Spraw Publicznych.
Księża nie dotrą do wszystkich mieszkańców krakowskich parafii. W jednym z kościołów w ramach rekompensaty zostaną odprawione msze święte w intencji parafian. W przeszłości w innym próbowano kolędę przełożyć na maj, ale się nie przyjęło.
To, czy otworzymy i wpuścimy kapłana po kolędzie ma związek z naszymi poglądami politycznymi. W domach wyborców PiS księża są przyjmowani częściej - wynika z sondażu przeprowadzonego na panelu Ariadna dla Wirtualnej Polski. Znamy też kwoty, jakie Polacy wkładają do kopert.
Jak co roku do drzwi milionów polskich mieszkań zapuka ksiądz. Warto wiedzieć, jak odpowiednio przygotować się do takiej wizyty - pisze "Super Express".