Kolęda 2020. Ile dać księdzu jako ofiarę? [NASZE BADANIE]

Wiele rzeczy wokół nas się zmienia, ale są też takie, które pozostają stałe. Ot choćby to oczekiwanie na korytarzach, wyglądanie zza drzwi sąsiadów i podpytywanie znajomych: czy ksiądz już był, czy ktoś widział, a może dopiero w bloku obok? Jasne, w wielu większych miastach i blokowiskach funkcję tych "czujek" pełnią już internetowe fora osiedlowe - "w 28a już był, ale chyba chodzi ich aż trzech po osiedlu" - ale stan oczekiwania na wizytę księdza to wciąż fakt.

Jak wynika z badania Instytutu Badań Spraw Publicznych (IBSP) aż 77,83 proc. Polaków deklaruje, że przyjmuje wizytę duszpasterską w domu.

Zbieranie na tacę. Kiedy księża nie powinni tego robić? [ZOBACZ WIDEO]

Niezmienna jest też druga kwestia: ile po takiej wizycie dać księdzu w kopercie jako datek na kościelną działalność? Tu Polacy są nieco bardziej podzieleni. Z badania IBSP dla Wirtualnej Polski wynika, że większość z nas deklaruje ofiarę w wysokości do 50 zł. Taki zakres wybrała bowiem blisko połowa badanych (49,72 proc.).

Datki w wysokości między 50 a 100 zł zadeklarowało 31 proc. ankietowanych, między 100 a 200 zł - 9,71 proc., powyżej 200 zł niecały procent (0,99), natomiast 8,58 proc. respondentów stwierdziło, że nie przekazuje żadnej ofiary.

Jeśli przeanalizujemy wysokość datków przekazywanych księżom biorąc pod uwagę wielkość miejscowości zamieszkania - nie widać większych zaskoczeń. Nieco od średniej odstają mieszkańcy miast od 20 do 100 tys. mieszkańców, gdzie aż 61 proc. mieszkańców deklaruje datki "do 50 zł" i tylko 4,21 proc. w przedziale 100-200 zł.

Ciekawie zaś wysokości datków rozkładają się wśród ankietowanych podzielonych ze względu na partyjne sympatie. Tu jasno możemy dostrzec większą hojność i wyższe deklarowane kwoty przekazywane księżom przez wyborców... Konfederacji i PSL-u.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.