Ksiądz wszedł im do domu. Oniemiał, gdy zobaczył w kuchni

W Knurowie w woj. śląskim ksiądz miał wtargnąć do domu mieszkańców. Jak podał lokalny serwis informacyjny, zaniepokojony hałasem gospodarz zszedł na dół i zwątpił na widok duchownego we własnej kuchni.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | DAREK11
oprac. PC

O wizycie duszpasterskiej, która "przerosła granice prywatności" donosi lokalny serwis informacyjny iknurow.pl. Chodzący po osiedlu w Knurowie ksiądz postanowił nie czekać na zaproszenie i wejść do domu. "Niezamknięta na klucz furtka oraz drzwi wejściowe były prawdopodobnie sygnałem dla kapłana, że domownicy nie mają nic przeciwko wizycie" - pisze portal.

Chwilę później, zaniepokojony dobiegającym z dołu hałasem, młody mężczyzna zszedł do kuchni. Jakże wielkie było jego zdziwienie, gdy zastał w niej księdza wraz z ministrantami. Zaskoczony mężczyzna poinformował duchownego, że nie życzy sobie kolędy, po czym ksiądz opuścił dom bez sprzeciwu.

Równie zaskoczona wizytą księdza była matka mężczyzny, która kilka lat temu dokonała apostazji, co powinno skutkować brakiem wizyt duszpasterskich w jej domu. Kobieta zgłosiła sprawę proboszczowi, który przeprosił, ale nie wyjaśnił przyczyny wtargnięcia nieproszonych gości do mieszkania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kuriozalny przypadek w Holandii. Zostawił auto na luzie i odszedł

Serwis iknurow.pl próbował skontaktować się z parafią, jednak nie uzyskał komentarza. To nie pierwsza taka sytuacja w Knurowie. Inny mieszkaniec anonimowo zgłosił, że chodząc z kolędą ministranci bywają natarczywi - uporczywie dobijają się do drzwi i chwytają za klamkę.

Czytaj także:

Źródło: iknurow.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (24)