Trwa ładowanie...

Wytyczne na kolędę. Księża mają specjalne życzenia

Wizyta po kolędzie tylko na zaproszenie - takie zasady wprowadzają kolejne parafie w Polsce. Wciąż jednak dominuje tradycyjny sposób, w którym księża pukają do każdego mieszkania. Są też miejsca, w których duchowni mają specjalne oczekiwania, jak np. podwiezienie do pierwszego mieszkania.

Wizyta po kolędzieWizyta po kolędzieŹródło: East News, fot: Bartlomiej Magierowski
d4ei96v
d4ei96v

Do tradycyjnej wizyty po kolędzie jest jeszcze trochę czasu. Choć nie jest to twardą zasadą, to księża zazwyczaj ruszają do swoich parafian dopiero po świętach Bożego Narodzenia. W niektórych parafiach już trwają przygotowania do tego wydarzenia.

W powszechnym mniemaniu wizyta wiąże się po prostu z przekazaniem pieniędzy na działalność parafii. Ale księża przekonują, że to także ważne spotkanie i rozmowa z osobami tworzącymi wspólnotę Kościoła.

Tradycyjnie wizyty duszpasterskie odbywały się w taki sposób, że ksiądz, odwiedzając kolejne mieszkania na terenie swojej parafii, pukał do każdego z nich. Ale nie wszyscy księży przyjmują. Niektórzy są po prostu niewierzący, inni tłumaczą, że o wizycie zapomnieli i nie są na nią przygotowani.

Czasami wizyta kończy się więc zamknięciem drzwi przed nosem, a czasami grzeczną odmową. Zdarzają się też mniej przyjemne dla księży sytuacje.

d4ei96v

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co z handlem w Wigilię? "Powinna być wolna od pracy"

Dlatego są parafie, które chcą uniknąć nieporozumień i odwiedzać tylko tych, którzy oczekują wizyty księdza. Wprowadzają więc zasadę wizyty po kolędzie tylko na zaproszenie. Jeżeli ktoś chce przyjąć u siebie księdza, musi to zgłosić w kościelnej kancelarii. Pomysł ten pojawił się w trakcie pandemii koronawirusa, kiedy wiele osób obawiało się wizyty obcej osoby w mieszkaniu. Okazało się jednak, że w takiej sytuacji księża nie mają zbyt wiele pracy.

"W styczniu zeszłego roku po zakończeniu odwiedzin duszpasterskich proboszcz parafii św. Maksymiliana we Włocławku przyznał, że kolędę przyjęło nawet nie 1 proc. parafian, podobne sytuacje zdarzyły się w całej Polsce" - relacjonuje "Gazeta Wyborcza".

d4ei96v

Ale z pomysłu korzystają kolejne parafie. W Parafii św. Ludwika Króla i Wniebowzięcia NMP w Katowicach na zgłoszenia wiernych czekają do 20 grudnia. Na kolędę można się zapisać poprzez wypełnienie internetowego formularza zgłoszeniowego, osobiście wrzucając kartę z danymi do skarbony z tyłu bazyliki, zostawiając kartę z danymi na furcie klasztornej oraz telefonicznie dzwoniąc na furtę - zachęcają franciszkanie.

Niektórzy proszą o podwiezienie

Podobne zasady wprowadzają inne parafie w województwie śląskim, zwłaszcza te w miastach. Wciąż jednak, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, popularniejsza jest tradycyjna forma przyjmowania księży. Szczegółowe wytyczne publikuje już parafia w Lubomii, również w województwie śląskim. Tamtejsi księża mają specjalną prośbę.

"Zgodnie z miejscowym zwyczajem proszę o podwiezienie księdza do pierwszego mieszkania" - czytamy na stronie parafii św. Marii i Magdaleny w Lubomii.

d4ei96v

"Bardzo proszę, by gospodarz oczekiwał przy swojej posesji - dając tym samym wyraz zaproszenia na kolędę. Gdy furtka będzie zamknięta, oznaczać to będzie, że ktoś nie życzy sobie odwiedzin duszpasterskich" - wskazują księża. "Jeśli ktoś będzie miał taką wolę, to w takim dniu będzie można złożyć ofiarę na nasze parafialne inwestycje i bieżące potrzeby parafii" - dodają.

Co ciekawe, w przypadku tej parafii wizyta duszpasterska zaczyna się już 24 listopada i potrwa do 30 grudnia.

Czytaj także:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4ei96v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ei96v
Więcej tematów