Sylwester 2020 roku będzie inny niż wszystkie do tej pory. Premier Mateusz Morawiecki apeluje, aby unikać wychodzenia w noc sylwestrową na ulice, ale przyznaje, że "godzina policyjna" (jak media nazwały zakaz przemieszczania się) nie ma umocowania w prawie. - Po zrobieniu sporego zamieszania i bałaganu, pan premier wycofuje się z decyzji, która byłaby sprzeczna z konstytucją - powiedział w programie Newsroom WP były prezydent Bronisław Komorowski, komentując zamieszanie wokół obostrzeń w noc sylwestrową. - Pozostał niesmak, pozostały wątpliwości i przekonanie, że rząd nie uprawia polityki spójnej i skutecznej - komentował gość Agnieszki Kopacz. Były prezydent radził rządzącym, aby przyjrzeli się rozwiązaniom w państwach, które lepiej poradziły sobie z pandemią, w tym w Nowej Zelandii. - U nas pojawiała się kolejna fala koronawirusa, a pan premier ogłaszał zwycięstwo - chyba już trzykrotnie. Póki co umiera coraz więcej osób w naszym kraju właśnie z powodu koronawirusa - mówił Bronisław Komorowski.