Obostrzenia od 28 grudnia. Polacy nie zamierzają rezygnować z zaplanowanych wyjazdów

Narodowa kwarantanna obowiązuje od poniedziałku 28 grudnia. Dodatkowe obostrzenia będą obowiązywać do końca ferii, czyli do 17 stycznia. W związku z tym zamknięte są m.in. hotele i stoki narciarskie. Mimo to Polacy znaleźli sposoby na ominięcie przepisów i nie zamierzają rezygnować z zaplanowanych wyjazdów na sylwestra czy ferie.

Obostrzenia od 28 grudnia. Polacy znaleźli sposoby na ominięcie przepisów / foto ilustracyjne
Obostrzenia od 28 grudnia. Polacy znaleźli sposoby na ominięcie przepisów / foto ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News

28.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 00:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Narodową kwarantannę zapowiedział 17 grudnia minister zdrowia Adam Niedzielski. Dodatkowe restrykcje będą obowiązywały od 28 grudnia do 17 stycznia 2021 roku. - Bardzo wszystkich proszę - bądźmy solidarni i odpowiedzialni. Przestrzegajmy zaleceń ekspertów i odpowiednich służb - apelował wówczas premier Mateusz Morawiecki.

Jedną z głównych zmian względem obowiązujących dotychczas przepisów jest m.in. niemal całkowite zamknięcie hoteli oraz innych miejsc noclegowych dla turystów i podróżnych. - Zamykamy hotele również na ruch służbowy. Wyjątki będą ograniczone naprawdę do minimum, szczególnie w kontekście tego, co obserwowaliśmy w ostatnich dniach, kiedy to w internecie można było znaleźć zaproszenia na służbowy wypoczynek w okresie świąt i ferii - zaowiedział wówczas Niedzielski.

Od poniedziałku z hoteli korzystać będą mogli tylko m.in. medycy, piloci i załogi samolotów, kierowcy oraz cześć funkcjonariuszy służb państwowych, dyplomaci oraz sportowcy.

Obostrzenia od 28 grudnia. Polacy nie zrezygnują z wyjazdów

Mimo to Polacy nie zamierzają rezygnować z zaplanowanych wyjazdów. W sieci niemal na każdym kroku pojawiają się ogłoszenia naginające przepisy. "Wynajmę miejsca parkingowe ze schowkiem na narty dla 2,3,4 i 6 osób. Minimum 3 noce. 150 zł za schowek" - widnieje wpis w jednym z serwisów z ogłoszeniami noclegowymi.

Znaczna część turystów tłumaczy, iż nie zamierza urządzać hucznych. Chodzi głównie o wynajęcie domku czy apartamentu po to, aby móc wyjechać w gronie najbliższych osób i spędzić czas na świeżym powietrzu.

- No jadę w góry na sylwestra. Co chwilę ktoś się pyta, jak to możliwe. Dogadałam się z właścicielem i podpisujemy umowę o najem okazjonalny. Nie uważam, żeby to było kombinowanie. Wszystko robimy legalnie - powiedziaa w rozmowie z Wirtualną Polską Iwona z Gdyni.

Obostrzenia od 28 grudnia. Polacy masowo poszukują noclegów

Mimo zakazu wiele osób w dalszym ciągu otwarcie poszukuje noclegu w sieci. Pojawiają się także posty publikowane przez właścicieli kwater, informujące o ostatnich wolnych pokojach na sylwestra.

- Mam mieszkanie w Sopocie, które przez booking.com udostępniam turystom. Odezwała się do mnie para, która chciała je wynająć na koniec roku. Zaproponowali, żebyśmy zrobili to poza serwisem i że zapłacą mi gotówką do ręki. Miałam mieszane uczucia - przyznała WP Ola, dodając, że turyści nie chcą tam robić imprez czy nielegalnych zgromadzeń.

- Od czasu ograniczeń wprowadzonych w listopadzie, znacząco wzrosła nam liczba odsłon numerów telefonów, czyli widać, że turyści stawiają na kontakt bezpośredni, rezygnując z rezerwacji online czy zapytań mailowych - dodała WP Kamila Miciuła z portalu Nocowanie.pl.

Źródło: turystyka.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
obostrzeniakoronawiruskwarantanna narodowa
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (2)