Sylwester 2020. Policjanci otrzymali wytyczne. Mają "nie nękać" ludzi
Sylwester 2020 będzie wyglądać inaczej niż w ubiegłych latach. Mimo że rząd zapowiedział, że nie wprowadza godziny policyjnej ani zakazu używania fajerwerków, to policjanci dostali już instrukcje dot. pracy w noc sylwestrową.
Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej potwierdził, że rząd nie wprowadza w sylwestrową noc godziny policyjnej. Zaapelował jednak do Polaków, aby nadejście nowego roku świętowali "spokojnie i w domach".
Imprezy masowe są odwołane, a w mieszkaniach poza domownikami może bawić się do pięciu osób. Nad przestrzeganiem przepisów będzie czuwać policja. Funkcjonariusze zapowiedzieli jednak, że nie zamierzają wchodzić do prywatnych domów i liczyć uczestników imprezy.
Sylwester 2020. Policjanci dostali wytyczne ws. kontroli
Jeden z katowickich mundurowych w rozmowie z portalem money.pl przekazał, że policjanci otrzymali od przełożonych "instrukcję obsługi" interwencji świątecznych w domach. Jego zdaniem w sylwestra wyglądać będzie niemal identycznie. Funkcjonariusze mają zatem "nie nękać ludzi i nie podejmować samodzielnych kontroli".
Sylwester 2020. Europoseł PO o tzw. godzinie policyjnej. Nietypowe porównanie do kozy
- Już w czasie świąt mieliśmy reagować tylko na donosy. Przyjeżdżać, ale nie naruszać miru domowego, nie wchodzić do domu, tylko poprosić gospodarza na zewnątrz na krótką rozmowę i rozpytanie - powiedział funkcjonariusz, dodając, że policjanci mają nie prowadzić kontroli na własną rękę, a jedynie sprawdzać zawiadomienia, które wpłyną.
Sylwester 2020. Policjanci będą przymykać oko?
Warszawski policjant dodał, że podczas interwencji mundurowi będą informować domowników, dzięki komu zawdzięczają tę wizytę. Przekonywał jednocześnie, że przy nieco większej liczbie imprezowiczów, policjanci będą przymykać oko.
- Mamy zapytać właściciela posesji, czy w domu jest do 5 osób. Jeśli oświadczy, że 'tak', przyjąć ten fakt do wiadomości, zrobić notatkę i odjechać - powiedział funkcjonariusz.
Rzecznik stołecznej policji nadkomisarz Sylwester Marczak w rozmowie z money.pl nie skomentował słów cytowanych policjantów.
Źródło: money.pl