Tubki z musem dla polityków PiS. W sieci lawina komentarzy
Wirtualna Polska ujawniła, że firma Dawtona, której wiceprezes kupił tuż przed zmianą władzy działkę przeznaczoną na cele CPK, zrobiła specjalnie dla polityków PiS serię tubek z musami owocowymi. Sprawa już jest szeroko komentowana w internecie.
Wizyta polityków PiS w zakładzie Dawtony w Milejowie w 2023 r. skończyła się zamówieniem spersonalizowanych tubek z musem owocowym po 50 gr za sztukę, czyli zdecydowanie poniżej ceny rynkowej. Na materiałach wyborczych widniały zdjęcia kandydatów, numery list oraz hasła, m.in. "Daj plusa na Telusa". Faktury wystawiono na Komitet Wyborczy PiS, podpisał je pełnomocnik finansowy Tomasz Bartczak. Z tubek skorzystali m.in. Robert Telus i Zbigniew Chmielowiec - ujawnił dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak.
W tle tych wydarzeń jest sprzedaż przez KOWR 160 ha państwowej ziemi Piotrowi Wielgomasowi, wiceprezesowi Dawtony. Z dokumentów wynika, że udział Dawtony w kampanijnych zakupach nie był widoczny w sprawozdaniach, bo faktury wystawiło Eni.
Lawina komentarzy w sieci
Sprawa jest szeroko komentowana w internecie. "Potencjał memiczny tej sprawy jest duży. Tu Robert Telus pokazujący Antoniemu Macierewiczowi mus z logo PiS, swoim zdjęciem i hasłem 'Daj plusa na Telusa' " - ocenia dziennikarz WP Szymon Jadczak, publikując zdjęcie byłego ministra, który znalazł się w centrum afery.
Będzie dymisja po aferze CPK? Minister nie wyklucza
"Wycierają sobie twarze patriotyzmem, a sprzedaliby Polskę za pięćdziesięciogroszowe tubki z musem. Swoją drogą wiecie, jak wygląda w Polsce regulacja lobbingu i powiązań na linii polityka-biznes? Ustawa ma 8 stron i nie działa. Biznes ciśnie do polityków drzwiami i oknami, a politycy robią to, o co biznes poprosi" - komentuje posłanka Marcelina Zawisza z Partii Razem.
"Ciekawiej, coraz ciekawiej... Gdzie były służby państwa przez dwa lata?" - dopytuje poseł Polski 2050 Sławomir Ćwik.
Krótko, acz dosadnie skomentował sprawę Krzysztof Bosak. Polityk Konfederacji stwierdził na X: "I tak to się kręci".
"Afera z działką pod CPK i historia z tubkami 'Daj plusa na Telusa' to kolejny argument na rzecz decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Przypomnę, że efektem tej decyzji jest utrata części zwrotu za kampanię i części subwencji budżetowej" - ocenia dziennikarka "Gazety Wyborczej" Dominika Wielowieyska.
"Tu nie trzeba dużych słów. Banda cwaniaków klęcząca przed pieniędzmi" - stwierdza prawnik i aktywista dr Krzysztof Izdebski.
"Uaaaa, ta afera jest bardzo gruba. Ciekawe, jakie będzie damage control narracyjny od PiSu, bo to, że Dawtona sponsorowało Campus Trzaskowskiego, w ogóle się nie przebiło. W mojej opinii albo kogoś poświęcą (wysoko postawionego), albo to się będzie za nimi wlekło" - pisze na X ekspert ds. marketingu internetowego Wojciech Kardyś.
"Sprzedać państwo za tubki z musem na kampanię wyborczą, żeby nie zapłacić parę tysięcy więcej. To jest jakaś fuzja mentalności sarmaty-szlachcica i januszexa. Jest gorzej niż w XVIII wieku" - ocenia działacz społeczny Patryk Spaliński.
"Doceniam, że Dawtona po zmianie władzy stwierdziła, że pieprzy subtelność i będzie po prostu pompować kasę PO bez żadnego kombinowania" - komentuje z kolei Adam Kościelniak z Partii Razem.
"Wygląda na to, że PiS w sprawie CPK został zrobiony przez kilkoro swoich ludzi w przysłowiową trąbkę, przepraszam, w tubkę. Co za żenada, żeby uderzać w tak istotny dla kraju i dla własnej partii projekt dla owocowych gadżetów na kampanię wyborczą" - ocenia Bartosz Pilitowski z Fundacji Court Watch Polska.