krzysztof czabański

Dlaczego minister kultury postawił spółki mediów publicznych w stan likwidacji? "Można zakładać, że prawdziwym jego zamiarem było doprowadzenie do zmiany składów osobowych organów tych spółek" - czytamy w przyjętym w sobotę stanowisku Rady Mediów Narodowych. Rada wezwała także do "niehonorowania w obrocie prawnym, bezprawnych decyzji ministra kultury".

Rada Mediów Narodowych wystosowała apel do organizacji zrzeszonych w ogólnopolskich centralach związkowych. Dotarliśmy do jego treści. Krzysztof Czabański wyraża w dokumencie obawy o zwolnienia pracowników mediów publicznych.

Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, Krzysztof Czabański odwołał planowane na czwartek 28 grudnia posiedzenie Rady Mediów Narodowych.

Przewodniczący Rady Madiów Narodowych Krzysztof Czabański skomentował oświadczenie Bartłomieja Sienkiewicza o postawieniu w stan likwidacji TVP, Polskiego Radia i PAP. Jego zdaniem to "kolejny rympał". - Nie można tego zrobić bez zmiany ustaw - dodał.

"Rada Mediów Narodowych zwraca się do Prokuratora Krajowego o podjęcie pilnych działań prawnych mających na celu ochronę praworządności oraz interesu społecznego w mediach publicznych, a także zapobieżenie dalszemu naruszaniu przepisów prawa przez rząd Donalda Tuska oraz jego nominatów" - napisał szef RMN z ramienia PiS Krzysztof Czabański.

Pojawił się nowy plan, by koalicja rządząca zdobyła większość w Radzie Mediów Narodowych i ostatecznie przejęła kontrolę nad TVP - wynika z informacji Wirtualnej Polski. Krzysztof Czabański, przewodniczący RMN - zdaniem prawników - nie spełnia ustawowych wymogów do zajmowania stanowiska. A to może być punkt wyjścia do jego usunięcia.

W Warszawie przed siedzibą TVP odbyła się manifestacja zwolenników oraz pracowników mediów publicznych. Na proteście pojawili się także politycy, w tym były minister kultury Piotr Gliński czy członek młodzieżówki PiS Oskar Szafarowicz.

Nowy rząd będzie próbował zagłodzić media publiczne, wpędzić je w kłopoty, po to, by później złą sytuacją ekonomiczną uzasadniać działania pozaprawne, a więc np. wprowadzenie komisarzy - mówi przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański przed prawdopodobną zmianą władzy w Polsce.

- Wszystkie działania, mające zmienić sytuację prawną medialnych spółek Skarbu Państwa, które nie są podejmowane na drodze ustawodawczej, będą ciężkim łamaniem prawa - stwierdził szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański. W ten sposób odniósł się do zapowiedzi opozycji w sprawie zmian w mediach publicznych.

W trakcie piątkowych obrad Sejmu wybrano członków Rady Mediów Narodowych. Politycy poparli kandydaturę Krzysztofa Czabańskiego, Joanny Lichockiej, a także Piotra Babinetza. Ich nowa kadencja potrwa sześć lat.

Nie trzeba tłumaczyć pozwu na język angielski w sytuacji, gdy występuje się przeciwko Facebookowi. Tak orzekł Sąd Apelacyjny w Warszawie, który rozpatruje sprawę z powództwa Krzysztofa Czabańskiego, przewodniczącego Rady Mediów Narodowych. Czabański w 2019 roku pozwał Facebooka o naruszenie dóbr osobistych poprzez cenzurowanie treści udostępnianych na portalu. Orzeczenie sądu nazwał "przełomowym".

Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych, powiedział, że środowiska, które popierają Strajk Kobiet, nie mogą pogodzić się z tym, że utraciły monopol na władzę. Sekretarz w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego opowiedział także o atakach na dziennikarzy.

Syn Ryszarda Krauzego pobił operatora TVP. Sąd nie zdecydował jednak, że Aleksander K. trafi do aresztu. Z takim obrotem spraw nie zgadza się Krzysztof Czabański. Szef RMN twierdzi, że to dowód na to, że "sądownictwo trzeba radykalnie naprawić".

Szef Rady Mediów Narodowych stwierdził w rozmowie z portalem tvp.info, że "grupa osób, która stworzyła Radio Nowy Świat, nie dopuszcza różnorodności, tolerancji i niezależności". A "trójkę traktowała jak własność".

W czwartek Sejm wznowił obrady. W porządku obrad jest informacja o działalności Rady Mediów Narodowych w 2019 r. Następnym punktem jest sprawozdanie z działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z 2019 r.

Krzysztof Czabański z Rady Mediów Narodowych odniósł się do afery ws. Listy Przebojów Trójki. - Prawda jest taka, że wolność słowa w Polskim Radiu nie jest zagrożona. Złapano pewną nieuczciwość w procedurze glosowania słuchaczy - stwierdził Czabański.

W piątek późnym wieczorem przewodniczący rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański zdradził, że czterech na pięciu członków Rady poparło odwołanie szefa TVP Jacka Kurskiego. Teraz w sprawie pojawiły się nowe doniesienia.

Czy Joanna Lichocka powinna wystąpić z Rady Mediów Narodowych? Takie pytania pojawiają się po jej zachowaniu w Sejmie, gdzie pokazała środkowy palec. Zdaniem Krzysztofa Czabańskiego, szefa Rady to niemożliwe. - Absolutnie się z tym nie zgadzam. Pani Lichocka przeprosiła za swoją zbyt emocjonalną reakcję. Dlatego sprawę uważam za zakończoną - mówi w rozmowie z WP.

11 razy w ciągu ostatnich trzech tygodni. Tyle razy pojawił się w publicznym radiu Krzysztof Czabański - przewodniczący Rady Mediów Narodowych. Oprócz działalności w organie, Czabański jest także kandydatem PiS do Sejmu. Sam polityk odrzuca oskarżenia o agitowanie na antenie publicznego nadawcy.