śmierć dziecka(strona 6/9)

W środę wieczorem na terenie jednej z posesji w Mysłowicach znaleziono 7-letnią dziewczynkę przysypaną piaskiem. Rodzice próbowali reanimować dziecko, ale nie udało jej się uratować. Sprawę bada prokuratura – podaje serwis se.pl.

W wyniku ataku rakietowego Rosjan na Odessę zginął 15-latek. To nie koniec dramatycznych informacji - ranna została także niepełnoletnia dziewczyna. Przebywa aktualnie w szpitalu.

Obie kobiety są oskarżane o morderstwo pierwszego stopnia. Czterolatka zmarła w wyniku ostrego zatrucia alkoholem. Dziewczynka miała zostać zmuszona do "dokończenia butelki" po tym jak wzięła łyk z butelki, która stała na ladzie.

Nie żyje 8-letni Natan Gajk z Sosnowca, który dał się poznać jako "Pan Torpeda". Chłopiec wcześniej trafił w ciężkim stanie do hospicjum. Zmarł w niedzielę 10 kwietnia.

Przyłożyłam ucho do jej klatki piersiowej i nie słyszałam już normalnego bicia, tylko coś jak rozładowania. Brzmiało jak popcorn strzelający w mikrofalówce. Wtedy zrozumiałam, że nie dam rady już nic zrobić.

Na 25 lat więzienia skazano kobietę z Dąbrowy Górniczej, która w brutalny sposób zabiła swoją dwumiesięczną córeczkę. Przed śmiercią podała dziecku narkotyki.

Przez rosyjski ostrzał do 14-letniego Arsena, który ucierpiał przez rosyjskie odłamki, nie mogła dojechać karetka. Chłopiec zmarł. Po ciało nastolatka pojechała lekarka, która była jego ciotką. Jej samochód został w drodze powrotnej zaatakowany. Kobieta nie przeżyła ataku.

Nie żyje 3,5-letni Kubuś, który w połowie lutego skatowany trafił do szpitala. - Jest nam bardzo przykro. Dziecko zmarło w poniedziałek nad ranem - poinformowała rzeczniczka Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu Karolina Gajewska. Rodzice dziecka przebywają w tymczasowym areszcie.

Pod Tarczynem doszło do rodzinnej tragedii. W wypadku samochodowym zginęła kobieta w zaawansowanej ciąży oraz jej 2-letnia córka. Przeżył tylko mąż.

Do tragedii w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie doszło w środę. Zmarł 15-letni pacjent chory na COVID-19, który od urodzenia cierpiał na ciężkie schorzenia. Nastolatek nie był zaszczepiony przeciw koronawirusowi. Lekarze z olsztyńskiego szpitala podkreślają, że z powodu zakażenia SARS-CoV-2 do placówki trafia znacznie więcej dzieci, niż w poprzednich falach.

Trzy miesiące w areszcie spędzi konkubent matki rocznego Fabiana z Głogowa, który zmarł w poniedziałek w jednym z mieszkań na terenie miasta. Mężczyzna wraz z partnerką podejrzany jest o narażenie niemowlęcia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne doprowadzenie do jego śmierci.

W Głogowie na Dolnym Śląsku doszło do śmierci rocznego dziecka. W sprawie zatrzymano dwie osoby, wśród nich jest matka chłopca. Prokuratura poinformowała, że dziecko było wychudzone i niedożywione. Znana jest już przyczyna zgonu.

W jednym z mieszkań w Zdunach (województwo wielkopolskie) zmarł 16-miesięczny chłopiec. Jego ciało w łóżeczku miała odnaleźć sąsiadka. Do sprawy odniósł się rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Wypisane ze szpitala w Lublinie półtoraroczne dziecko, zmarło kilka godzin później w domu. Rodzice obwiniają lekarzy i nie mają wątpliwości co do przyczyn tej tragedii

Potworna tragedia rozegrała się w czwartek nad ranem. Doszło wówczas do wybuchu pożaru w jednej z kamienic w Poznaniu. Niestety w jego wyniku śmierć poniosła 8-letnia Karinka. - Sąsiedzi próbowali ją ratować, ale tam było czarno od dymu. Nie dało się wejść - relacjonował sąsiad dziewczynki.

Charlotte Simpson z Alabamy oskarżono o zabójstwo półrocznego wnuka. 46-latka twierdzi, że tylko z nim tańczyła. Koroner wytoczył sprawę o morderstwo. Służby nadal prowadzą śledztwo w związku z tą tragedią.

W sobotę nad ranem znaleziono w Narwi niedaleko Pułtuska ciała matki i jej 6-letniej córki. W poniedziałek odbyła się sekcja zwłok. Jak ustaliła Wirtualna Polska, wyniki pozwalają stwierdzić, że doszło do utonięcia. Na ciele matki i dziecka nie ujawniono obrażeń zewnętrznych.

Są nowe informacje w sprawie dramatu, jaki miał miejsce w sobotę na rzece Narew niedaleko Pułtuska. Najbardziej prawdopodobną wersją na tym etapie śledztwa jest rozszerzone samobójstwo. Sąsiedzi zmarłej tragicznie Magdaleny K. mówią, że podobny dramat rozegrał się w jej rodzinie kilka lat wcześniej. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, rodzina ofiar otrzymała pomoc psychologiczną.

W sobotę nad ranem z rzeki Narew niedaleko Pułtuska wyłowiono ciało 39-letniej kobiety oraz jej 6-letniej córki. Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że najbardziej prawdopodobną wersją na tym etapie śledztwa jest rozszerzone samobójstwo.

W sobotę nad ranem ujawniono ciało małej dziewczynki w rzece Narew niedaleko Pułtuska. 5 kilometrów dalej wyłowiono także ciało kobiety. Monika Kosińska-Kaim z Prokuratury Rejonowej w Pułtusku w rozmowie z WP przekazała, że na ciałach ofiar nie ujawniono żadnych zewnętrznych obrażeń.