Babcia zmusiła ją do wypicia połowy butelki whiskey. Matka patrzyła jak 4‑latka umiera
Obie kobiety są oskarżane o morderstwo pierwszego stopnia. Czterolatka zmarła w wyniku ostrego zatrucia alkoholem. Dziewczynka miała zostać zmuszona do "dokończenia butelki" po tym jak wzięła łyk z butelki, która stała na ladzie.
Do tragedii doszło w Luizjanie w Stanach Zjednoczonych. Matka i babcia zostały oskarżone o morderstwo po tym, jak zmusiły czteroletnią dziewczynkę do wypicia połowy butelki whisky. Miała być to kara dla dziecka, które wcześniej miało sięgnąć po łyk alkoholu.
Policja została wezwana do domu w dzielnicy Windsor Place w Baton Rouge w czwartek rano, w związku z doniesieniami o nieprzytomnym dziecku. - Po przybyciu do domu policjanci zostali poinformowani przez rodzeństwo dziewczynki, że babcia była zła, ponieważ czterolatka wzięła łyk kanadyjskiej whisky, pozostawionej na stole - informuje "DailyMail".
Z zebranych przez policję informacji wynika, że babcia miała za karę nakazać dziewczynce dokończenie alkoholu, który pozostał w butelce.
Jak podaje telewizja WAFB - biuro koronera, które zleciło w piątek sekcję zwłok dziewczynki, potwierdziło, że przyczyną śmierci czterolatku było ostre zatrucie alkoholem. Urzędnicy dodali, że sposób śmierci malucha został uznany za zabójstwo.
Stężenie alkoholu we krwi dziecka miało przekraczać wartość, która mogłaby zabić dorosłego człowieka.
Źródło: WAFB/DailyMail/WP