Strzały między Koreami - to tylko ćwiczenia?
Korea Płn. ostrzelała z pocisków artyleryjskich okolice południowokoreańskiej wyspy Yeonpyeong, na której w listopadzie 2010 roku w podobnym incydencie zginęły cztery osoby - poinformowała agencja Yonhap. Korea Płd. odpowiedziała ogniem.
Prawdopodobnie były to północnokoreańskie ćwiczenia artyleryjskie w pobliżu spornego odcinka granicy na Morzy Żółtym.
Południowokoreańska agencja Yonhap poinformowała, że Korea Płd. odpowiedziała ogniem.
Przedstawiciel ministerstwa obrony w Seulu podał, że pociski wystrzelone przez Północ spadły do wody w pobliżu Yeonpyeong, jednak nie jest jasne, czy było to na wodach terytorialnych Korei Płd.
- Słyszano trzy strzały. Jeden z pocisków spadł w pobliżu północnej granicy - powiedział przedstawiciel wojsk Południa cytowany przez Yonhap.
Do ostrzału doszło około godz. 14 czasu miejscowego (7 czasu polskiego). Korea Płd. odpowiedziała również trzema salwami artyleryjskimi. Południowokoreańskie łodzie zostały wezwane do portów, a mieszkańcy Yeonpyeong zostali ewakuowani do schronów.
Do zdarzenia doszło w pobliżu spornego odcinka granicy pomiędzy obiema Koreami, na którym w ciągu ostatnich dziesięciu miało miejsce kilka potyczek, w tym dwóch incydentów w ubiegłym roku, w których zginęło 50 obywateli Korei Płd. - zatopienia korwety Cheonan w rezultacie ataku torpedowego oraz ostrzelania Yeonpyeong przez artylerię. Było to pierwsze ostrzelanie strefy cywilnej od wojny koreańskiej z lat 1950-53, co doprowadziło do bezprecedensowego wzrostu napięcia na Półwyspie Koreańskim.
Napięcie na Półwyspie Koreański spadło nieco w tym roku, ponieważ Phenian ponownie zaczął wzywać do dialogu, w tym do wznowienia rozmów sześciostronnych dotyczących jego programu atomowego.