Posiedzenie przygotowawcze w tej sprawie odbyło się w poniedziałek. We wtorek warszawski sąd okręgowy przekazał, że pierwszy termin rozprawy wyznaczył na 25 marca. W sprawie sędzią referentem jest Jolanta Marek-Torcha.
Zatrzymanie Bartłomieja M.
Na polecenie tarnobrzeskiej prokuratury Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało b. rzecznika MON Bartłomieja M. 28 stycznia 2019 r. Zatrzymano wtedy także b. posła PiS Mariusza Antoniego K., b. członka zarządu PGZ Radosława O., dwóch byłych dyrektorów PGZ SA i b. pracownicę MON.
Były rzecznik resortu obrony przebywał w areszcie od 30 stycznia 2019 r. Wyszedł na wolność po pięciu miesiącach po wpłaceniu 100 tys. zł. poręczenia majątkowego. Zamianę aresztu na poręczenie majątkowe umożliwił Bartłomiejowi M. warszawski sąd okręgowy. Prokuratura zaskarżyła tę decyzję, ale w sierpniu 2019 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił zażalenie prokuratury i M. pozostał na wolności.
Wszyscy podejrzani zostali zatrzymani w związku z prowadzonym od grudnia 2017 r. przez prokuraturę w Tarnobrzegu śledztwem w sprawie niegospodarności, powoływania się na wpływy i fałszowania dokumentów przy okazji zawierania umów przez PGZ SA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypadł z drogi na zakręcie. Kierowca nie miał szans
Akt oskarżenia
Akt oskarżenia trafił do sądu pod koniec czerwca 2021 r. Prokuratura informowała wówczas, że Bartłomiej M., przekraczając uprawnienia, działał na szkodę PGZ w związku z zawieraniem umów niekorzystnych dla spółki. Dotyczyły one m.in. organizacji koncertu i fikcyjnych usług szkoleniowych.
"Bartłomiej M., działając wspólnie z urzędniczką w MON Agnieszką M., naraził spółkę na szkody w wysokości około 1,2 mln zł" – podawała prokuratura.
Według prokuratury Bartłomiej M. miał się też powoływać na wpływy w MON, a za korzyści majątkowe obiecywał załatwianie różnych spraw, m.in. patronatu MON nad jedną z wystaw organizowanych w komercyjnym centrum wystawienniczym. W ten sposób uzyskał ponad 55 tys. zł, a działający z nim były poseł Mariusz Antoni K. – 35 tys. zł.
Wśród oskarżonych jest też były członek zarządu PGZ Radosław O. i byli pracownicy spółki Robert S. i Robert K. oskarżeni w związku z zawarciem niekorzystnych kontraktów. Według prokuratury wyrządzili oni spółce szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, w łącznej wysokości ponad 3,3 mln zł.
Bartłomiejowi M., Radosławowi O., Robertowi S. i Robertowi K. grozi 10 lat pozbawienia wolności. Agnieszce M. i Mariuszowi Antoniemu K. 8 lat.