Strajk Kobiet. Prof. Andrzej Rzepliński dementuje: nie nazwałem protestujących "hołotą"
"Treść wywiadu ze mną, opublikowanego w piątek w 'DGP' została zmanipulowana" - oświadczył prof. Andrzej Rzepliński. Wcześniej były prezes TK miał nazwać protestujących "hołotą". Na dementi prawnika zareagował Robert Mazurek - dziennikarz, który przeprowadzał wywiad.
30.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Dziennik Gazeta Prawna" opublikował w piątek wywiad z prof. Andrzejem Rzeplińskim. Rozmowa przeprowadzona przez Roberta Mazurka wywołała wiele emocji wśród uczestników trwających protestów. Prawnik w wywiadzie oskarżył manifestantów o eskalowanie konfliktu, pyta, kto za nimi stoi, jest oburzony retoryką i atakiem na wiarę katolicką.
"Jako obywatel patrzę na to, co się dzieje z obrzydzeniem, jako katolik ze smutkiem" - mówił, jak wynika z wywiadu, Rzepliński. Na pytanie, dlaczego demonstrujący idą pod kościoły, odpowiedział: "A myśli pan, że hołota francuska zachowuje się inaczej? A hołota amerykańska jest inna?".
Teraz prof. Andrzej Rzepliński - za pośrednictwem "Wolnych Sądów" - publikuje sprostowanie. "Oświadczam, że treść wywiadu ze mną, opublikowanego w piątek w 'DGP' została zmanipulowana" - zaznacza prawnik na wstępie.
"Przede wszystkim nie nazwałem 'hołotą' uczestników ostatnich polskich protestów. Użyłem tego określenia wobec plądrujących sklepy czy palących samochody demonstrantów we Francji i USA. Nie odnosiłem tych zachowań do uczestników polskich protestów po 'wyroku' TK w sprawie zgodności z Konstytucją przepisów ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 7 stycznia 1993" - pisze Rzepliński.
Aborcja. Andrzej Rzepliński z dementi. Robert Mazurek: opiszę dokładnie, jak to było
"Mój krytyczny stosunek do demonstracji przed kościołami i wulgarnego języka w czasie demonstracji został wyzyskany do stworzenia wrażenia, że potępiam polskie kobiety i protestujących w tych demonstracjach, co jest niezgodne z prawdą" - uznaje były prezes TK, który jednocześnie twierdzi, że same strajki poparł już w ubiegły czwartek w rozmowie z liderką Strajku Kobiet Martą Lempart.
"Nigdy nie stanąłbym po stronie innej niż obywateli. Bo jestem wiernym Konstytucji prawnikiem. I jestem mężem, ojcem i dziadkiem świetnych kobiet" - podkreślił.
Na oświadczenie zareagował dziennikarz, który przeprowadził rozmowę z byłym prezesem TK. "Tak, prof. Andrzej Rzepliński podczas rozmowy dla 'DGP' nazwał protestujących w Polsce 'hołotą'. Mam to nagrane. - To jest hołota? Nazywa pan tych ludzi tu hołotą? - Tak. - I zostawi pan to w autoryzacji? - (ciszej, potakując): Tak." - napisał na Twitterze Robert Mazurek.
"Podczas autoryzacji pan profesor - mimo obietnicy - poprosił, by zamienić 'hołotę' na 'awanturników'. Zgodziłem się. Jeśli pan profesor Rzepliński zdecyduje się mnie pozwać, to przedstawię nagranie rozmowy, świadków i wydam oświadczenie wyjaśniające szczegóły rozmowy, maile etc. Mam to wszystko udokumentowane. Na tym kończę ten wątek, komentował niczego nie będę" - dodał dziennikarz.