Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że jest zdecydowany kupić i posiadać Strefę Gazy, ale mógłby przekazać część tego terenu innym państwom Bliskiego Wschodu, aby wspomóc ich odbudowę - przekazała agencja Reutera. Trump miał to powiedzieć podczas rozmowy z reporterami na pokładzie samolotu.
Kontrowersyjny pomysł Trumpa
W lutym 2025 r. prezydent USA ogłosił kontrowersyjny plan dotyczący Strefy Gazy. Propozycja zakłada przejęcie przez Stany Zjednoczone kontroli nad tym terytorium po zakończeniu trwającego konfliktu, z zamiarem przekształcenia go w "riwierę Bliskiego Wschodu". Plan obejmuje przesiedlenie około 2,3 mln palestyńskich mieszkańców Gazy do sąsiednich krajów arabskich, takich jak Egipt i Jordania, oraz odbudowę i rozwój gospodarczy regionu pod nadzorem USA.
Trump argumentuje, że obecna sytuacja w Gazie jest nie do utrzymania, opisując ją jako "wielki stos gruzów" i sugerując, że Palestyńczycy byliby "zachwyceni", mogąc przenieść się do "ładnego miejsca z ładnymi granicami". Jego wizja zakłada stworzenie w Gazie luksusowego kurortu, który zapewniłby "nieograniczoną liczbę miejsc pracy" i przyczynił się do stabilizacji regionu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strefa Gazy reaguje na pomysł Trumpa. Padły mocne słowa
Plan spotkał się z szeroką krytyką na arenie międzynarodowej. Przedstawiciele Hamasu określili propozycję jako "rasistowską" i zapowiedzieli, że nie pozwolą na jej realizację. Również Autonomia Palestyńska, ONZ, organizacje praw człowieka oraz kraje arabskie, w tym Arabia Saudyjska, Jordania i Egipt, wyraziły sprzeciw, ostrzegając, że takie działania mogą zdestabilizować region i utrudnić osiągnięcie pokoju.
Wysoki komisarz ONZ ds. praw człowieka Volker Tuerk również wyraził zdecydowany sprzeciw wobec przymusowych wysiedleń z terytoriów okupowanych.
Podkreślił, że takie działania są "bezwzględnie zakazane" przez prawo międzynarodowe.
Pomimo kontrowersji, premier Izraela Benjamin Netanjahu wyraził poparcie dla propozycji Trumpa, nazywając go "najlepszym przyjacielem, jakiego Izrael kiedykolwiek miał w Białym Domu". Jednak brak jest szczegółowych informacji na temat sposobu realizacji tego planu oraz tego, co miałoby się stać z obecnymi mieszkańcami Gazy, którzy nie chcieliby opuścić swoich domów.