Ameryka przejmie Strefę Gazy? "To oznacza początek nowej wojny"

- Propozycja Donalda Trumpa w sprawie Strefy Gazy uwikła amerykańskich żołnierzy na wiele lat w konflikt na Bliskim Wschodzie. I oznacza początek nowej wojny. Trump nie wyciąga wniosków z obecności USA w Iraku czy Afganistanie. Niczego się nie nauczył - mówi Wirtualnej Polsce gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.

WASHINGTON D.C., UNITED STATES - FEBRUARY 04: United States President Donald Trump (R) and Israeli Prime Minister Benjamin Netanyahu (L) shake hands as they leave following a joint press conference in the East Room at the White House in Washington, D.C., United States on February 04, 2025. (Photo by Kyle Mazza/Anadolu via Getty Images)USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy - zapowiedział we wtorek prezydent USA Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu
Sylwester Ruszkiewicz

We wtorek prezydent USA Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu zapowiedział, że USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy. - Będziemy odpowiedzialni za rozmontowanie wszystkich zagrożeń, bomb i innej broni na tym terenie, zrównamy teren z ziemią i pozbędziemy się zniszczonych budynków. Stworzymy rozwój gospodarczy, który zapewni nieograniczoną liczbę miejsc pracy i mieszkań dla mieszkańców tego obszaru - powiedział Trump.

Prezydent USA uściślił, że według jego "silnej rekomendacji" Strefa Gazy należałaby długoterminowo do Stanów Zjednoczonych i nie wykluczył, że wyśle tam amerykańskich żołnierzy.

Zdaniem Trumpa Palestyńczycy w Strefie Gazy nie powinni "ponownie przechodzić przez proces odbudowy i okupacji przez tych samych ludzi, którzy tam byli, walczyli o to, żyli tam, umarli i wiedli nędzne życie", a dla mieszkańców wiąże się tylko ze "śmiercią i zniszczeniem". Podkreślił, że powinni zostać przesiedleni do sąsiednich krajów arabskich, które na swój koszt miałyby wybudować dla nich miejsca do zamieszkania w "pokoju i harmonii".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowa propozycja Trumpa. Ekspert wprost: To grozi falą terroryzmu

"Takie pomysły to błąd Trumpa"

- Z dnia na dzień Trump ma coraz więcej pomysłów. I coraz bardziej zaskakuje świat. Przesiedlenie Palestyńczyków ze Strefy Gazy będzie kolejnym krokiem w kierunku eksterminacji palestyńskiego narodu. To tak, jakby prezydent USA miał w pojedynkę decydować o przyszłości każdego innego narodu, który staje na drodze jego polityki - mówi Wirtualnej Polsce gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych RP.

W jego ocenie Trumpowi wydaje się, że przeniesienie Palestyńczyków rozwiąże problem. - Takie pomysły to błąd Trumpa. Chce się wkomponować w politykę Netanjahu i wrzucić wszystkich Palestyńczyków do tego samego worka. Nie uwzględnia przy tym praw palestyńskiego narodu do samostanowienia. Chce uczynić z Palestyńczyków naród wygnany - ocenia gen. Skrzypczak.

Zdaniem byłego dowódcy Wojsk Lądowych Trump stosuje bardzo podobną politykę do przywódcy Rosji Władimira Putina, który zachowuje się tak w stosunku do Ukrainy i terytoriów, które zajął w trakcie wojny.

Trump "niczego się nie nauczył"

Po wypowiedzi Trumpa z całego świata płyną głosy oburzenia. Eksperci wskazują, że przymusowe wyrzucenie z Gazy jej mieszkańców byłoby złamaniem prawa i zakrawałoby na czystki etniczne.

Według gen. Skrzypczaka realizacja pomysłu Trumpa oznacza uwikłanie się amerykańskich żołnierzy na wiele lat w konflikt na Bliskim Wschodzie.

- Oznacza też początek nowej wojny. Trump nie wyciąga wniosków z obecności USA w Iraku czy Afganistanie. Niczego się nie nauczył. Jeśli wyśle tam amerykańską armię, to naraża się na III wojnę światową, a USA na porażkę - ocenia gen. Skrzypczak.

W Strefie Gazy mieszka obecnie ok. 2 mln Palestyńczyków
W Strefie Gazy mieszka obecnie ok. 2 mln Palestyńczyków © Google Maps | Wikipedia, Wirtualna Polska

Jak podkreśla były wojskowy, nie można zmuszać Palestyńczyków do przesiedlenia, a każdy naród ma prawo do samostanowienia.

O zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem będzie można zapomnieć. Uaktywnią się wszystkie islamskie bojówki. Zamiast zdemilitaryzowanej strefy - będziemy mieć teatr działań wojennych na pełną skalę. To bardzo zły przykład dla całego świata. Będziemy mieć beczkę prochu, która prędzej czy później wybuchnie. Arabowie nienawidzą Amerykanów, a nienawiść wyssali z mlekiem matki. Trump tylko zaszkodzi światu, a nie przyniesie pokój.

Gen. Waldemar Skrzypczak

"Skuteczność polityki Trumpa jest żadna"

W podobnym tonie wypowiada się gen. Roman Polko, były szef GROM. - To awanturnicza polityka Trumpa, która w żaden sposób nie wpływa na prestiż Stanów Zjednoczonych i pozycję na świecie. Skuteczność tej polityki jest żadna - twierdzi.

Jego zdaniem takimi pomysłami jak w sprawie Strefy Gazy prezydent USA upodabnia się do autokratów.

- Pod płaszczykiem wprowadzenia pokoju, chce razem z Izraelem przejąć pełną kontrolę nad palestyńskim terytorium. Podobne zamiary ma wobec Grenlandii, Kanału Panamskiego czy Kanady. Poprzednia administracja Trumpa chroniła go przed samym sobą. Teraz najwyraźniej tej ochrony nie ma - ironizuje gen. Polko.

"Wzbudzi to nienawiść"

Były szef GROM, podobnie jak gen. Skrzypczak, ocenia, że wysłanie przez Trumpa amerykańskich żołnierzy do Strefy Gazy będzie oznaczało nowy konflikt.

- Na Bliskim Wschodzie Amerykanie nie są mile widziani. To beczka prochu, którą można łatwo wysadzić. Sam, będąc na misjach wojskowych, przykładów nienawiści do armii USA doświadczyłem aż nadto. W tym przypadku świat arabski - w większości - będzie postrzegał Trumpa jako imperatora, który chce zagarniać kolejne tereny. Wzbudzi to nienawiść, a ta z kolei będzie zarzewiem konfliktu - prognozuje gen. Polko.

I podkreśla, że Amerykanie nie będą w stanie zapanować nad każdym miejscem w Strefie Gazy.

- To z kolei może szybko obrócić się przeciwko nim. W przypadku Strefy Gazy rozwiązaniem jest mądra dyplomacja. Bagnetami nie można wszystkiego zrobić, a na bagnetach nie da się usiedzieć - puentuje gen.Polko.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Przywiozła córkę autem do przedszkola. Matka miała ponad 3 promile
Przywiozła córkę autem do przedszkola. Matka miała ponad 3 promile
Przemysław Czarnek premierem? "Nie mogę wykluczyć"
Przemysław Czarnek premierem? "Nie mogę wykluczyć"
Wypadek busa przewożącego dzieci. Pięć osób rannych
Wypadek busa przewożącego dzieci. Pięć osób rannych
Finlandia przejęła rosyjskie nieruchomości. W tym "miejscówkę KGB"
Finlandia przejęła rosyjskie nieruchomości. W tym "miejscówkę KGB"
Lepiej oceniają rząd Morawieckiego. Fatalne wieści dla Tuska
Lepiej oceniają rząd Morawieckiego. Fatalne wieści dla Tuska
Lotniska w USA bez polityki. Nagranie urzędniczki Trumpa odrzucone
Lotniska w USA bez polityki. Nagranie urzędniczki Trumpa odrzucone
Atakował tylko kobiety. Nowe informacje policji z Łodzi
Atakował tylko kobiety. Nowe informacje policji z Łodzi
Zełenski: Rosja stosuje taktykę podwójnego terroru
Zełenski: Rosja stosuje taktykę podwójnego terroru
Zimoch ostro reaguje na wulgarne słowa Śliza. "Stop chamstwu!"
Zimoch ostro reaguje na wulgarne słowa Śliza. "Stop chamstwu!"
Wyrzucony poseł wraca do Polski 2050. "Wszystkie ręce na pokład"
Wyrzucony poseł wraca do Polski 2050. "Wszystkie ręce na pokład"
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości