Strajk kobiet. Rzepliński o protestujących: "Hołota francuska zachowuje się inaczej?"
Były przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński skomentował mający miejsce w całej Polsce strajk kobiet. Prawnik potępił protesty pod domem prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
30.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:29
Prof. Andrzej Rzepliński udzielił wywiadu dla "Dziennika Gazety Prawnej". Były przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego krytycznie ocenił zachowania protestujących i nazwał ich "awanturnikami".
Strajk kobiet. Rzepliński: Patrze na to z obrzydzeniem
Andrzej Rzepliński skomentował, wywołaną przez wyrok TK pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej, sytuację polityczną w Polsce. "Jako obywatel patrzę na to z obrzydzeniem, jako katolik ze smutkiem" - stwierdził. Były przewodniczący TK powiedział, że nie rozumie dlaczego protestujący demonstrują przed kościołami. "Niezrozumiałe, bo przecież do kościoła można przestać chodzić. Nic się nie dzieje tym, którzy nie chodzą, nikt ich tam na siłę nie zaciąga, nikt ich nie piętnuje" - ocenił.
Rzepliński użył w stosunku do protestujących bardzo kontrowersyjnego określenia, porównując demonstracje w Polsce do manifestacji na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych. "A myśli pan, że hołota francuska zachowuje się inaczej? A hołota amerykańska jest inna?" - odpowiedział profesor na pytanie o to dlaczego, jego zdaniem, ludzie protestują nie tylko pod siedzibą PiS, lecz także przed kościołami. Po uwadze Robert Mazurka poprawił się jednak i określił strajkujących "awanturnikami".
Strajk kobiet. Rzepliński o elitach politycznych: Hołota
Były prezes TK mówiąc, że przykład idzie z góry, krytycznie ocenił też polskich polityków. "Takie mamy te elity. Politycznych awanturników mamy również w Sejmie, i to na najwyższym poziomie. Kto za, kto przeciw, 30 sekund na pytanie, żadnych wniosków i głosujemy. To polityczna hołota" - stwierdził.
Rzepliński przyznał też, że nie podoba mu się, że demonstracje mają miejsce przed domem Jarosława Kaczyńskiego, stwierdzając, że nie ma jego aprobaty dla "wycia pod oknami" lidera PiS. "Nie podoba się? To trzeba było odpowiednio głosować w wyborach. Mogę się z nim nie zgadzać, potępiać jego politykę, ale gdyby życie pana Jarosława było zagrożone, to stanąłbym w jego obronie, bo taki mam charakter. Nie może być zgody na samosądy" - powiedział Andrzej Rzepliński.
Źródło: "Dziennik"