Stan wojenny w Korei Południowej. Prezydent przemówił do narodu

Prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol w trakcie wtorkowego przemówienia w telewizji zapowiedział wprowadzenie stanu wojennego na terenie kraju. Oskarża opozycję o kontrolowanie parlamentu, sympatyzowanie z Koreą Północną i paraliżowanie rządu poprzez działania antypaństwowe - pisze agencja AP.

Przyznał, że decyzja ta jest "krytyczna dla obrony porządku konstytucyjnego kraju".

- Ogłaszam stan wojenny, aby chronić wolną Republikę Korei przed zagrożeniem ze strony północnokoreańskich sił komunistycznych, wykorzenić nikczemnych pro-północnokoreańskich sił antypaństwowych, które plączą wolność i szczęście naszych ludzi oraz aby chronić wolny porządek konstytucyjny - mówił Yoon Suk Yeol w trakcie przemówienia.

Reuters zaznacza, że Yoon Suk Yeol nie wyjaśnił, jakie kroki zostaną podjęte w związku z ogłoszeniem stanu wojennego.

W odpowiedzi na orędzie prezydenta Korei Południowej, minister obrony zwołał spotkanie kluczowych dowódców wojskowych - informuje agencja Yonhap.

Natomiast główna partia opozycyjna wezwała swoich przedstawicieli do wstawiennictwa w parlamencie. Po ogłoszeniu stanu wojennego nie można wejść ani wyjść z budynku Zgromadzenia Narodowego - pisze Yonhap.

Tymczasem sondaż przeprowadzony w piątek wykazał, że wskaźnik poparcia dla prezydenta Yoon Suk Yeola spadł do 19 procent, co stanowi najniższy poziom od czasu objęcia przez niego urzędu w maju 2022 r.

Badanie przeprowadzone przez agencję badawczą Gallup Korea wykazało, że pozytywna ocena wyników Yoona spadła o 1 punkt procentowy w porównaniu z poprzednim tygodniem, natomiast jego negatywna ocena osiągnęła rekordowy poziom 72 procent, o 2 procent więcej niż tydzień wcześniej.

Po raz pierwszy w historii wskaźnik akceptacji Yoona w badaniach Gallupa spadł poniżej 20 procent.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Setki zakłóceń GPS w regionie. Korea Południowa alarmuje

Źródło: AP, Reuters