Wjechał w tłum ludzi. Jest wniosek o umorzenie postępowania

Sąd Okręgowy w Szczecinie ma w piątek rozpatrzyć wniosek prokuratury o umorzenie postępowania wobec sprawcy wypadku na pl. Rodła, do którego doszło w marcu 2024 r. Poszkodowanych zostało wówczas 21 osób, a jedna zmarła. Według biegłych 33-letni kierowca wymaga leczenia psychiatrycznego.

miejsce wypadku
Marcin Bielecki
akcja ratunkowa, ambulans, blokada, centrum miasta, funkcjonariusze, gapie, gapi�w, karetka pogotowia, media, miejsce wypadku, osobowy, osob�wka, pierwsza pomoc, pieszych, Plac Rod�a, pogotowie, policja, policjanci, poszkodowani, poszkodowanych, przechodnie, rannych, ratownictwo medyczna, samochodowy, samoch�d, skrzy�owanie, s�u�by ratunkowe, szczycie komunikacyjnym, t�um, ucieczka kierowcy, ucieczka sprawcy wypadku, ucieczka z miejsca wypadku, udzielanie pierwszej pomocy, ulica, ulicy, wjechanie w grup� os�b, wypadek, wypadek w Szczecinie, zablokowanie, zdarzenie masowe, zebrzeMiejsce wypadku na Placu Rodła w Szczecinie
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
Aleksandra Wieczorek

Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie sędzia Michał Tomala przekazał, że w piątek "będzie rozpatrywany wniosek prokuratora o umorzenie postępowania i orzeczenie wobec sprawcy tytułem środka zabezpieczającego umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym". Sąd ma też zadecydować, czy postępowanie prowadzić jawnie, czy nie.

Chodzi o wypadek, do którego doszło na pl. Rodła w Szczecinie 1 marca 2024 r. Kierujący samochodem osobowym 33-letni Grzegorz Ł. wjechał w grupę ludzi na przejściu dla pieszych i chodniku.

W wyniku zdarzenia 21 osób zostało rannych, wśród nich dzieci. Stan dwóch kobiet lekarze określili jako krytyczny. Najciężej poszkodowana zmarła kilkanaście tygodni później.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie wyobrażamy sobie". Propozycja Dudy ws. broni atomowej w Polsce

Kierowca uciekł i kilometr dalej spowodował kolizję z trzema pojazdami. Kilka minut później zatrzymała go policja. Usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa wielu osób, spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, ucieczki z miejsca wypadku oraz spowodowania obrażeń kwalifikowanych z art. 156 kk (ciężki uszczerbek na zdrowiu) oraz art. 157 kk (lekki i średni uszczerbek). Groziło mu dożywocie.

33-latek został tymczasowo aresztowany. Trafił na obserwację psychiatryczną. W grudniu 2024 r. Prokuratura Okręgowa poinformowała o skierowaniu do sądu wniosku o umorzenie postępowania i przymusowe leczenie.

W komunikacie podkreślono, że prokurator zamknął śledztwo po przeprowadzeniu postępowania dowodowego i uwzględnieniu opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów i psychologa. I w trybie art. 24 par. 1 kpk skierował wniosek do sądu o umorzenie postępowania karnego przeciwko Grzegorzowi Ł. i "orzeczenie względem niego pobytu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym". Ponadto wnioskował o orzeczenie zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym (bezterminowo) oraz o "orzeczenie przepadku samochodu jako przedmiotu służącego do popełnienia przestępstwa".

Biegli rozpoznali u podejrzanego chorobę psychiczną

Prokuratura zaznaczyła, że dwaj biegli lekarze psychiatrzy rozpoznali u podejrzanego chorobę psychiczną i uznali, że w czasie czynu miał on z powodu choroby zniesioną "zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem".

Opinie biegłych potwierdziły również, że – ze względu na aktualny stan psychiczny podejrzanego – zachodzi wysokie prawdopodobieństwo ponownego popełnienia przez niego "podobnych czynów zabronionych". Dlatego – wskazała prokuratura – "wskazane jest zastosowanie wobec Grzegorza Ł. środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym".

Podejrzany Grzegorz Ł. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Prokuratura zaznaczyła, że w chwili zdarzenia mężczyzna nie był pod wpływem alkoholu ani innych środków odurzających.

Czytaj też:

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Pożar pod Warszawą. Pali się hala
Pożar pod Warszawą. Pali się hala
Zapytali o zatrzymanych Polaków. "Nie mam zakładników na wymianę"
Zapytali o zatrzymanych Polaków. "Nie mam zakładników na wymianę"
Nietypowy incydent. Mężczyzna pogryzł radiowóz
Nietypowy incydent. Mężczyzna pogryzł radiowóz
Tusk zwrócił się do Merza. "Moja odpowiedź była dość brutalna"
Tusk zwrócił się do Merza. "Moja odpowiedź była dość brutalna"
Tragedia w hotelu w Wolsztynie. Nie żyje 25-latka i 28-latek
Tragedia w hotelu w Wolsztynie. Nie żyje 25-latka i 28-latek
Chwila grozy na lotnisku w Nowym Jorku. Zderzyły się samoloty
Chwila grozy na lotnisku w Nowym Jorku. Zderzyły się samoloty
Tusk krótko o Sterczewskim: Będziemy traktować jak każdego obywatela
Tusk krótko o Sterczewskim: Będziemy traktować jak każdego obywatela
Likwidacja CBA. Siemoniak o szczegółach
Likwidacja CBA. Siemoniak o szczegółach
Nawrocki się broni. "Nikogo nie zdradziłem"
Nawrocki się broni. "Nikogo nie zdradziłem"
"Bez uzgodnień". Rzecznik prezydenta krytykuje flotyllę ze Sterczewskim
"Bez uzgodnień". Rzecznik prezydenta krytykuje flotyllę ze Sterczewskim
Wiemy, gdzie są Polacy zatrzymani przez Izrael. Reakcja MSZ
Wiemy, gdzie są Polacy zatrzymani przez Izrael. Reakcja MSZ
Nie wszyscy dali się zatrzymać. Nerwowa sytuacja w drodze do Gazy
Nie wszyscy dali się zatrzymać. Nerwowa sytuacja w drodze do Gazy