Słowacja odpowiada na prośby Ukrainy. Ważna zapowiedź
Słowacki minister Jaroslav Nad' stwierdził w środę, że jego kraj rozważa przekazanie Ukrainie 10 myśliwców MiG-29 produkcji radzieckiej. Słowacja ma 11 takich maszyn. Ta ostatnia ma trafić do muzeum.
01.03.2023 | aktual.: 01.03.2023 20:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Słowacja rozważa przekazanie Ukrainie 10 myśliwców MiG-29 produkcji radzieckiej - poinformował w środę słowacki minister obrony Jaroslav Nad' w wywiadzie dla agencji Associated Press.
Dotychczas Słowacja przekazała Ukrainie uzbrojenie o wartości ok. 168 mln euro. W głównej mierze jest to broń ciężka z czasów komunistycznej Czechosłowacji. Wysłany do Ukrainy sprzęt obejmuje systemy obrony przeciwlotniczej S-300, helikoptery, amunicję do wyrzutni wieloprowadnicowych Grad, a także pojazdy opancerzone.
W odpowiedzi na nasilające się w ostatnich dniach apele władz Ukrainy o dostarczenie myśliwców Bratysława rozważa teraz przekazanie Kijowowi 10 z 11 wyprodukowanych w ZSRR samolotów MiG-29. Jedenasta maszyna jest zarezerwowana na potrzeby muzeum - napisała agencja AP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecnie, jako członek NATO, Słowacja modernizuje swoje siły zbrojne. Latem ubiegłego roku siły powietrzne tego kraju przestały użytkować MiG-i ze względu na brak części zamiennych i specjalistów od konserwacji. Jednak siłom powietrznym Ukrainy, które latają na MiG-29, stare maszyny się przydadzą - zauważa Associated Press.
"Nie mają dla nas żadnej realnej wartości"
- Nigdy już nie będziemy używać MiG-ów - powiedział minister Nad'. - Nie mają one dla nas żadnej realnej wartości. A to, żeby Ukraina mogła obronić się przed rosyjską agresją, leży w naszym narodowym interesie - dodał. Ostateczna decyzja spodziewana jest w najbliższych dniach.
Agencja AP przypomniała też, że w zamian za wysłanie starej broni na potrzeby Ukrainy Słowacja otrzymała niemieckie czołgi Leopard i systemy obrony powietrznej Mantis. Ponadto na jej terytorium stacjonują żołnierze amerykańscy, niemieccy i holenderscy, a wraz z nimi baterie obrony przeciwlotniczej Patriot.
O samoloty osobiście poprosił premiera Słowacji Eduarda Hegera prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na szczycie UE - napisała agencja AP, zaznaczając, że nie wszyscy słowaccy politycy są zgodni w tej kwestii. Prezydent Zuzana Caputova poprosiła rząd, by wstrzymał się z wysyłaniem samolotów do przedterminowych wyborów we wrześniu, które opozycja ma duże szanse wygrać. Jej lider, były premier Robert Fico, który sprzeciwia się wsparciu militarnemu dla Ukrainy i sankcjom UE wobec Rosji, powiedział, że rząd nie ma mandatu do dostarczania odrzutowców Ukrainie.