PolskaŚledczy ustalili, do kogo należała ręka wyłowiona z Warty podczas poszukiwań Ewy Tylman

Śledczy ustalili, do kogo należała ręka wyłowiona z Warty podczas poszukiwań Ewy Tylman

Prokuratura ustaliła personalia osoby, której rękę znaleziono w Warcie w trakcie poszukiwań ciała Ewy Tylman. Należy do mieszkańca Poznania, który zaginął jakiś czas temu.

Śledczy ustalili, do kogo należała ręka wyłowiona z Warty podczas poszukiwań Ewy Tylman
Źródło zdjęć: © WP | Zenon Kubiak
Zenon Kubiak

Gdy 23 listopada w Poznaniu zaginęła 26-letnia Ewa Tylman, w jej poszukiwania zaangażowali się nie tylko policjanci, ale także wynajęte przez rodzinę zaginionej biuro detektywistyczne Krzysztof Rutkowskiego.

Od początku poszukiwania koncentrowały się na Warcie i jej okolicy, bo tam po raz ostatni widziano kobietę. Unoszącą się w wodzie rękę zauważyli pracownicy Rutkowskiego. Początkowo sądzono, że mogła należeć do poszukiwanej Ewy Tylman, ale wykluczyły to już pierwsze oględziny stwierdzające, że to ręka mężczyzny, w dodatku jej stan wskazywał na to, że znajdowała się w wodzie znacznie dłużej niż kilka dni, jakie minęły od zaginięcia 26-latki.

Sam Rutkowski początkowo ogłosił, że jego zdaniem to może być ręka należąca do biznesmena z Bydgoszczy, który zaginął dwa lata temu. We wtorek, 8 grudnia prowadząca śledztwo prokuratura wykluczyła jednak tę możliwość, informując, że ręka należy do mieszkańca Poznania, który zaginął "jakiś czas temu". Ustalano to na podstawie badania linii papilarnych.

- W tej sytuacji wszczęto postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, ponieważ na ten moment nie mamy żadnego dowodu, że ten mężczyzna został zamordowany, a nie np. uległ jakiemuś wypadkowi - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - To standardowa procedura w tego typu sytuacji, gdy nie ma wystarczającego dowodu na to, że doszło do zabójstwa - dodaje.

Chociaż można zakładać, że w rzece powinna znajdować się reszta ciała zaginionego, nie jest to takie oczywiste. Rzeka jest bowiem cały czas przeszukiwana w celu odnalezienia zwłok Ewy Tylman, lecz do tej pory nie natrafiono ani na jej ciało, ani na resztę ciała poznaniaka, którego rękę wyłowiono.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (118)