Skatowana pięciolatka. "Przepraszała, że tu się znalazła"

Pięcioletnia dziewczynka z Gniezna trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami. Według ustaleń śledczych dziecko miał katować ojczym, przy aprobacie matki dziewczynki. Na jaw wychodzą nowe, wstrząsające fakty.


Wstrząsające szczegóły. "Przepraszała, że tu się znalazła"
Wstrząsające szczegóły. "Przepraszała, że tu się znalazła"
Źródło zdjęć: © Getty Images | © Sebastian Rose 2013
Violetta Baran

We wtorek do szpitala w Gnieźnie trafiła maltretowana pięciolatka. Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie wszczęła śledztwo w sprawie znęcania się nad dzieckiem przez 39-letniego ojczyma i 35-letnią matkę. Oboje usłyszeli już zarzuty.

Lekarze podczas badań ustalili, że dziecko było maltretowane od dawna. Jak informuje TVN24, dziecko było bite pięścią, drewnianym trzonkiem i paskiem. Pięciolatka była również podtapiana.

"Obiecywała, że już będzie grzeczna"

- Rozmawiałem zarówno z psychologiem, jak i z zespołem medycznym, który podjął tę interwencję, oraz z lekarzem, który udzielał pomocy na naszym oddziale ratunkowym. Rysuje się z tego wstrząsający obraz długotrwałej przemocy domowej - powiedział TVN24 Mateusz Hen, dyrektor medyczny w Szpitalu Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie. - To dziecko na naszym oddziale przepraszało personel za to, że się tu znalazło i obiecywało, że już będzie grzeczne i już będzie jadło. Świadczy to o tym, że to dziecko długotrwale odczuwało poczucie winy wobec swojej rodziny - dodał.

W rozmowie z jednym z ratowników medycznych dziewczynka miała powiedzieć, że ojczym zmuszał ją m.in. do zjadania papieru.

Po badaniach dziewczynkę przetransportowano ze szpitala w Gnieźnie do placówki w Poznaniu. - Dziecko było w stanie ciężkim, ale chyba ze względu na stan psychiczny i liczne obrażenia. Obecnie przebywa na oddziale, stan jest stabilny - przekazał TVN24 dr n. med. Paweł Wawrzaszek ze Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu.

Żródło: tvn24.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (13)