6‑miesięczny chłopiec pobity. Opiekunka odkryła brutalną prawdę
Sześciomiesięczny chłopiec z Koszalina padł ofiarą brutalnego pobicia. Niemowlę trafiło do szpitala, a policjanci zatrzymali jego ojca. Sprawdzają, czy to on złamał Kacperkowi podstawę czaszki.
We wtorek (2 lipca) do przychodni w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie) zgłosiła się kobieta z malutkim dzieckiem. Jak mówi Wirtualnej Polski oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie nadkom. Monika Kosiec, Kacperek miał bardzo duże zasinienie na policzku.
- Lekarz wezwał policję i karetkę pogotowia, która przetransportowała dziecko do szpitala. Badanie wykazało u chłopca pękniętą podstawę czaszki, co wskazuje na pobicie - tłumaczy nadkomisarz Kosiec.
Niemowlę ofiarą brutalnego pobicia
Okazało się, że 25-letnia matka chłopca odbywa karę pozbawienia wolności. Kobieta ma na koncie liczne kradzieże, niszczenie mienia i przestępstwa narkotykowe. Dziecko urodziła w trakcie odbywania poprzedniej kary więzienia. Chłopcem opiekuje się więc jej 27-letni partner. Policja weryfikuje, czy mężczyzna jest biologicznym ojcem Kacperka, czy przysposobił dziecko (mają to samo nazwisko) i ma sądownie przyznaną do niego opiekę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ustalono, że gdy 27-latek wychodził do pracy, niemowlakiem opiekowały się znajome sąsiadki. Tak też było w ten wtorek. To opiekunka, która przyszła do domu, odkryła siniaki na malutkiej twarzyczce i podniosła larum.
27-latek, którego policja podejrzewa o pobicie dziecka, został zatrzymany. Mundurowi gromadzą materiał dowodowy i przesłuchują sąsiadów rodziny.
- Czynności w sprawie trwają. Mężczyzna nie usłyszał jeszcze zarzutów. W czwartek ma zostać doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Koszalinie - dodaje policjantka.