Usłyszeli krzyk z lasu. 17-latka odnaleziona na mokradłach
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w województwie pomorskim. Nastolatka zgubiła się na mokradłach. Na szczęście udało jej się poinformować policję. Funkcjonariusze usłyszeli wołanie o pomoc.
Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Bytowie, na numer alarmowy zadzwoniła 17-latka z prośbą o pomoc. Powiedziała, że straciła orientację w terenie w jednym z lasów w okolicach Jeleńcza. Do poszukiwań zostali wysłani bytowscy funkcjonariusze. Dziewczyna nie potrafiła dokładnie wskazać swojej lokalizacji.
Jak czytamy na stronie policji, w czasie intensywnego przeczesywania terenu nawołujący ją funkcjonariusze usłyszeli jej krzyk. Po chwili odnaleźli zdezorientowaną 17-latkę na mokradłach lasu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ekstremalnie niebezpieczny". Huragan Beryl pobił niechlubny rekord
Nastolatka była wyziębiona i przemoczona. Na szczęście nic jej się nie stało.
Policja przypomina, by przed wyjściem do lasu poinformować swoich bliskich oraz wskazać im okolicę, w której będziemy przebywać. "Ważne, aby zawsze przy sobie mieć naładowany telefon oraz latarkę, które w momencie zagubienia będą bardzo pomocne, a gdy już zabłądzimy w lesie, to nie zwlekajmy z powiadomieniem policji" - czytamy.
Źródło: bytow.policja.gov