Poruszające odkrycia w okolicach Sieradza w województwie łódzkim zaniepokoiły mieszkańców. Znaleziono już 11 martwych psów i cztery lisy, które padły ofiarą truciciela. Zwierzęta zjadły mięso nafaszerowane śmiercionośną substancją.
Śledztwo prowadzi policja z Sieradza we współpracy z Powiatowym Inspektoratem Weterynarii oraz Urzędem Gminy w Błaszkach. Młodsza aspirant Mariola Sucherska potwierdziła, że pierwsze zgłoszenia dotyczyły siedmiu martwych zwierząt.
Truciciel grasuje w okolicach Sieradza. Wykłada mięso, od którego padają psy i lisy
Aktywistka na rzecz praw zwierząt, Agata Gabrysiak, która informacje o podkładanym blisko zabudowań zatrutym pożywieniu opublikowała w mediach społecznościowych, pojechała do Błaszek i Wróblewa. Dowiedziała się od mieszkańców, że trucizna nadal jest wykładana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielkie odkrycie na Mazurach. Syn rolnika znalazł skarb
Właściciel pitbula, który padł ofiarą truciciela, wyznaczył nagrodę w wysokości 2 tys. zł za informacje, które pomogą w schwytaniu sprawcy. Aktywiści na rzecz praw zwierząt apelują do mieszkańców o zgłaszanie wszelkich podejrzanych sytuacji, które mogą pomóc w rozwiązaniu tej zagadki.
Ostrzegają również, by nie puszczać zwierząt samopas poza swoje gospodarstwa. Wszędzie może być podrzucone zatrute mięso. "Wygląda jak stek, ale w środku kryje się śmiertelna substancja" – informują aktywiści.
Przeczytaj również: Chciała iść do więzienia, żeby nie mieszkać z matką. Wezwała policję
Źródło: fakt.pl