Nie chciał lecieć samolotem, postawił na samochód. Wiemy, jak Kaczyński dotarł do Brukseli

Jarosław Kaczyński przyjechał do Brukseli samochodem z najbliższymi współpracownikami w poniedziałek późnym wieczorem - dowiedziała się Wirtualna Polska. Prezes PiS przez dwa dni będzie spotykał się między innymi z rolnikami. Poznaliśmy jego plany.

Nie chciał lecieć samolotem, postawił na samochód. Wiemy, jak Kaczyński dotarł do BrukseliSamochodem, nie samolotem. Tak Kaczyński wyruszył do Brukseli
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Michał Wróblewski
1241

Zgodnie z informacjami podanymi przez Wirtualną Polskę w poniedziałek, lider PiS udał się do Brukseli, by uczestniczyć w proteście rolników z państw Unii Europejskiej.

Przed godz. 13 zaplanowano wizytę Kaczyńskiego w parku przy Atomium w stolicy Belgii. - Jesteśmy tam, gdzie decyduje się przyszłość Polski i Europy, razem z tymi, którzy wskutek błędnej polityki UE mierzą się z wielkimi problemami. Pan premier Kaczyński jest dzisiaj w Brukseli, bo rozwój, bezpieczeństwo i przyszłość Polski w UE leży nam na sercu - pisał w mediach społecznościowych Rafał Bochenek.

To między innymi z rzecznikiem PiS Kaczyński przyjechał do Brukseli na protest rolników w poniedziałek późnym wieczorem. Jak słyszymy, lider PiS wyjechał z Warszawy rano i odbył kilkunastogodzinną podróż. Towarzyszyli mu m.in. sekretarz generalny PiS Piotr Milowański oraz pracownicy biura partii (w tym biura prasowego).

Jak się dowiadujemy, prezes może nocować w Brukseli również z wtorku na środę (albo wrócić we wtorek w nocy). 4 czerwca - jak przekazali nam jego współpracownicy - Kaczyński znów spotka się z rolnikami, a także (być może) odbędzie rozmowy z przedstawicielami frakcji w Parlamencie Europejskim. Wystąpi również na konferencji prasowej.

Jeszcze w ten sam dzień lider PiS ma wrócić samochodem do Polski.

We wtorek z samego rana do Brukseli polecieli też bliscy współpracownicy Kaczyńskiego - Adam Bielan i Jacek Kurski. Na miejscu z prezesem są też europosłowie, m.in. Anna Zalewska i Ryszard Czarnecki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kaczyński jedzie do Brukseli. Bosak zdradził kulisy

Dlaczego Kaczyński postawił na podróż samochodem? Po prostu: nie lubi latać samolotami. Ponoć dla prezesa kilkunastogodzinny przejazd nie jest problemem - mimo wcześniejszych kłopotów zdrowotnych z kolanami.

Protest ważniejszy niż przesłuchanie

Jak pisaliśmy w WP, z uwagi na kampanijne plany Jarosław Kaczyński zawnioskował do komisji śledczej ds. afery wizowej o przesunięcie terminu przesłuchania. "W dniu 5 czerwca 2024 r. będę przebywał za granicą (tudzież będę w trakcie powrotu do Polski), wypełniając polityczne zobowiązania jako Prezes Prawa i Sprawiedliwości" - czytamy we wniosku.

"Ponadto informuję, iż jako lider największego ugrupowania parlamentarnego, które bierze czynny udział w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego, podejmuję codziennie aktywności związane z reprezentowaniem mojej formacji politycznej w kampanii wyborczej. Jest to zobowiązanie i powinność, od których jako prezes partii politycznej nie mogę się uchylić" - podkreślił w oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek Jarosław Kaczyński.

"Pan premier JK jest gotów stawić się na wezwanie w każdym dogodnym dla komisji terminie, po zakończeniu kampanii (po 12 czerwca- szczegóły we wniosku). Dzięki temu zwiększa się szansa, iż dyskusja będzie nieco bardziej merytoryczna w porównaniu do dotychczasowych 2 posiedzeń, w których PJK brał udział, a które obnażyły bezzasadność formułowanych zarzutów" - przekazał rzecznik PiS Rafał Bochenek (pisownia oryginalna).

"Przełożenie posiedzenia powinno być też na rękę p. Szczerbie, gdyż ograniczy on w ten sposób prawdopodobieństwo zarzutów, iż wykorzystuje pracę komisji śledczej w swojej kampanii wyborczej i będzie dobrą okazją do wytłumaczenia się przez samego p. Szczerbę na temat jego zaangażowania w pozyskiwanie wiz dla cudzoziemców" - dodał.

Na zapowiedzianą nieobecność Kaczyńskiego zareagował za pośrednictwem portalu X Michał Szczerba. Polityk Platformy Obywatelskiej stwierdził, że lider PiS zachorował na "Obajtkozę, czyli uporczywe niestawiennictwo", a "komisja rozważy zatrzymanie i doprowadzenie posła Kaczyńskiego na ewentualny kolejny termin".

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Trump drwił z Bidena. "Najgorszy prezydent USA"
Trump drwił z Bidena. "Najgorszy prezydent USA"
Krótka rozmowa Trumpa i Dudy. Są pierwsze szczegóły
Krótka rozmowa Trumpa i Dudy. Są pierwsze szczegóły
"To nieprawda". Musk reaguje na doniesienia o Stralinkach
"To nieprawda". Musk reaguje na doniesienia o Stralinkach
System rurociągów NATO. Połączy Niemcy, Polskę i Czechy
System rurociągów NATO. Połączy Niemcy, Polskę i Czechy
Duda siedział w pierwszym rzędzie. Nagle zwrócił się do niego Trump
Duda siedział w pierwszym rzędzie. Nagle zwrócił się do niego Trump
Wykrzykiwał "Allahu Akbar". Jedna osoba nie żyje
Wykrzykiwał "Allahu Akbar". Jedna osoba nie żyje
Nowy komunikat Watykanu. "Stan zdrowia papieża dalej krytyczny"
Nowy komunikat Watykanu. "Stan zdrowia papieża dalej krytyczny"
USA z wezwaniem do ONZ. "Jest zgodna z poglądem Trumpa"
USA z wezwaniem do ONZ. "Jest zgodna z poglądem Trumpa"
Nowa umowa o minerałach. Gorsze warunki dla Ukrainy
Nowa umowa o minerałach. Gorsze warunki dla Ukrainy
Dramatyczna akcja ratunkowa na jeziorze Bukowo
Dramatyczna akcja ratunkowa na jeziorze Bukowo
Wrze w Niemczech. Tłumy wyszły protestować, demonstracje w 30 miastach
Wrze w Niemczech. Tłumy wyszły protestować, demonstracje w 30 miastach
Przed nim kluczowe spotkanie. Andrzej Duda już w Waszyngtonie
Przed nim kluczowe spotkanie. Andrzej Duda już w Waszyngtonie