Rosja zaatakuje Ukrainę? "Może to nastąpić pod koniec stycznia"
Niepokojące doniesienia ze Wschodu. Jak przekonuje naczelnik głównego zarządu wywiadu ministerstwa obrony Ukrainy Kyryło Budanow, Rosja może wkrótce zaatakować ten kraj. Padła data.
Kyryło Budanow udzielił wywiadu dziennikarzom portalu Military Times. Jak przekonywał, Rosja przygotowuje atak na Ukrainę. Mógłby on nastąpić już pod koniec stycznia lub na początku lutego 2022 r.
Specjalista przypomniał, że Putin zgromadził już 92 tys. żołnierzy przy ukraińskich granicach. Ewentualne działania Rosji mogłyby objąć naloty powietrzne, ataki artyleryjskie i pancerne oraz ataki powietrznodesantowe na wschodzie, desanty morskie w Odessie i Mariupolu oraz mniejsze wtargnięcie przez Białoruś - ocenia ekspert.
Zdaniem Budanowa, przygotowywany przez Putina atak byłby "znacznie bardziej niszczycielski niż wszystko, co dotychczas zaobserwowano w ramach konfliktu trwającego od 2014 r., w którym zginęło ok. 14 tys. Ukraińców".
Sytuacja na granicy częścią planu Putina?
Budanow stwierdził, że choć Putin nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji o ataku, konsekwentnie wzmacnia możliwości, które mu go umożliwią. Jak tłumaczył, ewentualne natarcie na Ukrainę zostanie poprzedzone operacjami psychologicznymi mającymi destabilizować kraj i zmniejszać jego zdolności obronne.
Tego typu działania są już na Ukrainie zauważalne. Wśród nich specjalista wymienił organizację protestów antyszczepionkowców. Jak dodał, częścią operacji jest też sytuacja na polsko-białoruskiej granicy.
Rozmówca Military Times zdradził, że dane ukraińskiego i amerykańskiego wywiadu w sprawie daty rozpoczęcia możliwego ataku są zbieżne.
Przeczytaj także: