Rosja bez tlenu po serii ciosów. Zawieszenie broni w Ukrainie "to jedna wielka dezinformacja"

Seria porażek na froncie w Ukrainie i otrzymanych ciosów w grach taktycznych sprawiły, że Putin potrzebował "oddechu" i ogłosił 36-godzinny rozejm. - Jemu wyczerpują się zdolności bojowe. To jest zwykła gra pozorów, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - twierdzi generał Roman Polko.

Rosja bez tlenu po serii ciosów. Zawieszenie broni w Ukrainie "to jedna wielka dezinformacja"Putin zapowiedział zawieszenie broni. Na Ukrainę spadły jednak rakiety
Źródło zdjęć: © East News | LIBKOS
Mateusz Dolak

Kreml ogłosił rozejm na linii frontu w Ukrainie, który miał zacząć się 6 stycznia o godz. 12 i trwać do końca 7 stycznia. Z Ukrainy płyną jednak doniesienia o ostrzale, a w całym kraju ogłoszono alarm przeciwlotniczy.

Informacje o zawieszeniu broni podały rosyjskie media, polecenie o rozejmie na linii frontu osobiście miał wydać Władimir Putin. W komunikacie przekazanym przez Kreml do mediów znalazło się stwierdzenie, iż strona rosyjska "wzywa stronę ukraińską do ogłoszenia rozejmu", by rzekomo dać wyznawcom prawosławia możliwość "udziału w nabożeństwach w Wigilię i w dzień Bożego Narodzenia". Do "świątecznego rozejmu" wzywał też wcześniej zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, patriarcha Cyryl.

To wszystko okazało się jednak kłamstwem. W ciągu pierwszych trzech godzin deklarowanego przez Rosję rozejmu jedna z miejscowości w obwodzie ługańskim została ostrzelana 14 razy - poinformował w piątek szef administracji obwodowej Serhij Hajdaj.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bestialstwo armii Putina w Bachmucie. USA ujawniły zdjęcia satelitarne

- Żeby doszło do zawieszenia broni, to muszą je podpisać dwie strony. Jednostronne nie ma sensu i jest wyłącznie zabiegiem PR-owym. Od samego początku to był pic na wodę - ocenia prof. Boćkowski, ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego z Uniwersytetu w Białymstoku.

- Trzeba było dokładnie wsłuchać się w jego przekaz. Putin powiedział, iż jego żołnierze będą mieli spokój. To miało być na zasadzie, że nie będzie natarcia, ale Rosja i tak będzie strzelać rakietami. Kreml nigdy nie przejmował się i nigdy nie zatwierdziłby całkowitego zawieszenia broni. To, że w przestrzeni medialnej pojawiły się takie informacje, to była jedna wielka dezinformacja. Szojgu i Pieskow wyraźnie mówili, że to ma być jednostronne, bo głupio byłoby, gdyby kazali szturmować w Wigilię czy pierwszy dzień świąt. Musieli to powiedzieć, żeby udobruchać rodziny żołnierzy - dodaje.

"Okupanci dwukrotnie zaatakowali miasto rakietami. Trafiony został prywatny dom mieszkalny. Według wstępnych danych nie ma ofiar, na miejscu pracują służby ratunkowe" - napisał Kyryło Tymoszenko w serwisie Telegram.

Z kolei Mychajło Podolak, poinformował, że w Ukrainie obowiązuje alarm przeciwlotniczy. - Dzieci znów są zimą w schronach. Remiza strażacka została ostrzelana w Chersoniu. To jest esencja "rosyjskiego rozejmu' - zabijanie (...). Nigdy nie traktuj poważnie słów Rosji. Zawsze jest to prymitywne i cyniczne oszustwo - stwierdził doradca szefa kancelarii Zełenskiego.

- Oni atakują, bo mogą. Putin powiedział, że jego żołnierze będą mieli trochę spokoju, ale nie mówił nic o rakietach. Zakładanie, że ktoś ogłosi zawieszenie broni i na froncie zapanuje cisza, jest bajką dla naiwnych. To nie działało nigdzie i nie zadziała tutaj. Putin lubi hasła o pokojowym nastawieniu. A propagandy nigdy dość, bo ona nic nie kosztuje - komentuje Boćkowski.

Rosji wyczerpują się zdolności bojowe

- Wcale mnie to nie dziwi - wtóruje mu gen. Roman Polko. Były dowódca GROM w zapowiedzi rozejmu widział chęć poprawy pozycji przez Putina. - Jemu wyczerpują się zdolności bojowe. W tym przypadku miał też nastąpić ukłon w stronę Cyryla. To jest zwykła gra pozorów - propaganda, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - mówi Polko.

Jak dodaje, sytuację bardzo dobrze ocenili Amerykanie, którzy mówili, że te 36 godzin miało być dla armii rosyjskiej "zaczerpnięciem oddechu". - Putin potrzebuje tlenu. Po ciosach, które zadała Ukraina m.in. w grach taktycznych czy walce o Bachmut, Rosja chciałaby dać swoim żołnierzom trochę oddechu, poprawić logistykę i położenie sił. Jeżeli Putin chce zawieszenia broni, to niech się wycofa z terenów, które okupuje. Świat by na to zupełnie inaczej patrzył - zaznacza.

- Doradzałbym przestać czekać na to, co powie Kreml. To Zachód powinien dyktować inicjatywę i ten bełkot wygłaszany przez Putina czy Cyryla powinien być zbywany przez Zachód. Usłyszeliśmy już tyle kłamstw. Wiemy, że to terroryści, którzy kłamią i będą kłamać - podsumowuje Polko.

Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump
Wyniki Lotto 22.02.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 22.02.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wymienił całą listę. Trump przedstawił kolejne żądania od Ukrainy
Wymienił całą listę. Trump przedstawił kolejne żądania od Ukrainy
Obelgi i wulgaryzmy ze sceny. Trump nie miał hamulców wobec Bidena
Obelgi i wulgaryzmy ze sceny. Trump nie miał hamulców wobec Bidena