Przesłuchanie Donalda Tuska. Jesteśmy przed Prokuraturą Krajową
Były premier Donald Tusk jest już w prokuraturze. W okolicach Rakowieckiej pojawili się zwolennicy Tuska. Widać transparent "Witamy prezydenta Europy". W pewnym momencie padło pytanie od dziennikarza TVP. Co mu powiedział Tusk?
03.08.2017 | aktual.: 03.08.2017 10:23
Sprawa dotyczy katastrofy smoleńskiej. Śledczy badają, dlaczego nie przeprowadzono sekcji zwłok ofiar. Jesteśmy przed budynkiem Prokuratury Krajowej.
Donald Tusk do dziennikarza TVP
- Nie ma telewizji publicznej w Polsce, także pozwoli pan, że nie będę odpowiadał na pańskie pytania – mówił Donald Tusk przed wejściem na przesłuchanie, pytany przez dziennikarza TVP z Gdańska o otwieranie trumien.
- Będę przesłuchany w sprawie smoleńskiej. To sprawa, z którą muszę się uporać - powiedział.
Na godzinę 10 zaplanowano rozpoczęcia przesłuchania Donalda Tuska przez prokuratorów Prokuratury Krajowej. Były premier zeznawał już przed prokuratorami w kwietniu, wówczas sprawa dotyczyła umowy polskich służb z FSB. Zwolennicy Tuska zorganizowali mu powitanie na Dworcu Centralnym, później przeszli ulicami Warszawy do budynku prokuratury.
Śledztwo dotyczy braku sekcji zwłok i błędów przy zamykaniu trumien ofiar katastrofy smoleńskiej. O szczegółach piszemy tutaj.
Przy ul. Rakowieckiej pojawiła się grupa zwolenników przewodniczącego Rady Europejskiej. Skandują jego nazwisko. Są też politycy PO.
Jarosław Kaczyński o przesłuchaniu Tuska
- Zakazano rodzinom otwierania trumien, to musiały być jakieś przyczyny. A przyczyny były takie, że obawiano się wybuchu skandalu, bo obciążyłby one stosunki polsko-rosyjskie. Utrzymywanie za wszelką cenę dobrych stosunków miało służyć temu, żeby Donald Tusk został kimś bardzo ważnym w UE - uważa prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.