Przesłuchanie Donalda Tuska. 5 rzeczy, które musisz wiedzieć

Już drugi raz w ciągu kilku miesięcy Donald Tusk został wezwany na przesłuchanie. Tym razem nie będzie przejazdu pociągiem i tryumfalnego przemarszu do prokuratury. Bo i sprawa jest zupełnie inna. O co chodzi? Wyjaśniamy.

Przesłuchanie Donalda Tuska. 5 rzeczy, które musisz wiedzieć
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Dominik Werner
Kamil Sikora

I O co chodzi?

Donald Tusk będzie zeznawał jako świadek w jednym z tzw. śledztw okołosmoleńskich. Chodzi o sekcje zwłok ofiar katastrofy. Polscy prokuratorzy nie byli obecni przy przeprowadzanych przez Rosjan czynnościach. W efekcie doszło do wielu nieprawidłowości, które ujawniono dopiero podczas serii ekshumacji.

II Co grozi byłemu premierowi?

Nic. Przynajmniej na razie, bo Donald Tusk pojawi się w prokuraturze w charakterze świadka. Jednak jeśli prokuratura zdecyduje się postawić zarzty, najpewniej będzie to niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego. To przestępstwo z art. 231 Kodeksu karnego, zagrożone karą od 1 do 10 lat więzienia (jeśli działanie miało przynieść korzyść majątkową lub osobistą) albo do 2 lat więzienia (jeśli działanie było nieświadome). Można się jednak spodziewać, że zarzuty (czy to wobec Tuska, czy wobec innych) mogą być znacznie szersze.

III Kto jeszcze pojawia się w sprawie?

Donald Tusk zostanie przesłuchany jako świadek. Wcześniej w podobnej roli stawiła się przed prokuratorami Ewa Kopacz. Przesłuchano też Krzysztofa Kwiatkowskiego (ministra sprawiedliwości w chwili katastrofy smoleńskiej), Radosława Sikorskiego (wówczas szefa MSZ) oraz Krzysztofa Parulskiego (byłego szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej). Planowane jest także wezwanie byłego Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta.

IV Dlaczego nie będzie fety?

Były premier poprosił, by nie organizować marszu wsparcia. To wynika z zupełnie innej specyfiki sprawy - w kwietniu chodziło o umowę między polskimi tajnymi służbami a FSB w sprawie transportu polskich żołnierzy z Afganistanu. Teraz chodzi o zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Zbijanie kapitału politycznego na tragedii rodzin byłoby źle odebrane. Rozumie to Tusk, niekoniecznie rozumieją to jego zwolennicy, którzy chcą go powitać przed prokuraturą. Mają tam być także posłowie PO.

V Co to oznacza dla polityki?

Pierwsze przesłuchanie Tuska było jego wizerunkowym sukcesem, bardziej mu pomogło niż zaszkodziło. Media obiegły zdjęcia Tuska kroczącego na czele całkiem sporego pochodu zwolenników. Część z nich czekała na byłego premiera, kiedy trwało przesłuchanie. To pomogło Tuskowi i Platformie Obywatelskiej, dało nowe paliwo tematowi "Tusk na prezydenta". To przesłuchanie nie tylko nie pomoże, ale może zaszkodzić. Bo błędy przy pochówku ciał ofiar to nie teorie o wybuchu - one rzeczywiście miały miejsce. I PiS zrobi wiele, by polityków PO za to obwinić.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (367)