O udaremnionej próbie przemytu poinformował w sobotę podkarpacki odział Krajowej Administracji Skarbowej. Według dokumentów kierowca ciężarówki przewoził przez polsko-ukraińską granicę w Korczowej ładunek z zupkami błyskawicznymi, który miał trafić do odbiorcy w jednym z krajów UE. Jednak podczas kontroli samochodu okazało się, że oprócz 11 ton zupek celnicy znaleźli tam duży przemyt papierosów. Było to ponad 56 tys. paczek, ukrytych w kartonowych pudłach. W sumie było to powyżej 1,1 mln szt. papierosów, których rynkowa wartość szacowana jest na blisko 800 tys. złotych.
- Jest to największa w tym roku próba przemytu papierosów udaremniona przez funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej w woj. podkarpackim - powiedziała Wirtualnej Polsce mł. asp. Edyta Chabowska, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie.
Z uwagi na dobro postępowania KAS nie chce ujawniać szczegółów dotyczących dokładnej daty tego przemytu, ani na temat kierowcy przywożącego trefne papierosy. Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy w Przemyślu.
Z powodu epidemii koronawirusa w Polsce Korczowa jest obecnie jedynym przejściem granicznym w woj. podkarpackim, na którym obsługiwany jest drogowy ruch towarowy. Od połowy marca do chwili obecnej funkcjonariusze KAS odprawili tam ponad 25 tys. samochodów ciężarowych, z czego blisko 11 tys. wjeżdżało do Polski, a 14 tys. jechało na Ukrainę.
Cały czas funkcjonuje również kolejowe przejście graniczne Przemyśl-Mościska. Od połowy marca br. celnicy odprawili tam 5,5 tys. wagonów (150 pociągów), przewożących najczęściej blachę, rudę żelaza, żużel oraz płytki ceramiczne.
Zobacz też: Polityka w obliczu koronawirusa. Poseł PO Artur Łącki: jestem rozczarowany
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
