Pozew w trybie wyborczym. Posłanka szybko się wycofała

Kandydat z listy PiS do Sejmu z okręgu 41. Dariusz Matecki złożył pozew w trybie wyborczym przeciw posłance KO Izabeli Leszczynie. Domaga się sprostowania słów o otrzymaniu przez niego "ogromnych pieniędzy" na prowadzenie kampanii referendalnej. Posłanka Leszczyna już sprostowała swoje słowa.

Dariusz Matecki i Izabela Leszczyna
Dariusz Matecki i Izabela Leszczyna
Źródło zdjęć: © PAP

06.09.2023 04:10

"W Sądzie Okręgowym w Szczecinie został złożony wniosek o wydanie orzeczenia w trybie wyborczym w sprawie kłamstwa na mój temat, które wypowiedziała kandydatka KO do Sejmu Izabela Leszczyna na antenie TVN" – przekazał we wtorek radny szczecińskiej rady miasta i kandydat do Sejmu z listy PiS Dariusz Matecki (Suwerenna Polska).

We wniosku o wydanie orzeczenia w trybie wyborczym, dołączonym do przesłanego mediom komunikatu, pełnomocnik Mateckiego adwokat Marcin Bury wnosi o zakazanie Izabeli Leszczynie rozpowszechniania nieprawdziwych informacji "dotyczących rzekomego otrzymania przez Dariusza Mateckiego ogromnych pieniędzy na prowadzenie kampanii referendalnej w 2023 r. pomimo tego, że kandyduje do Sejmu RP". Takie słowa – jak przekazał adwokat – padły w programie TVN24 "Kawa na ławę" 3 września br.

Posłanka miałaby też zamieścić sprostowanie m.in. na portalu X, na Facebooku, a także w stacjach TVN i TVN24 bezpośrednio przed głównymi wydaniami programu informacyjnego "Fakty". Matecki domaga się też, aby Leszczyna wpłaciła 50 tys. zł na rzecz Caritas Polska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak wskazano we wniosku, Matecki jest prezesem zarządu Ośrodka Monitorowania Antypolonizmu. "Fundacja ta została zgłoszona jako podmiot do prowadzenia kampanii referendalnej w 2023 r. Jak dotychczas nie otrzymała żadnych środków pieniężnych na prowadzenie kampanii referendalnej. Takich środków – na prowadzenie kampanii referendalnej – nie otrzymał również Dariusz Matecki" – napisano.

Posiedzenie sądu ma się odbyć w środę.

Posłanka wycofuje się. Ale przypomina, ile kosztuje reklama w telewizji

Tymczasem we wtorek wieczorem posłanka Izabela Leszczyna sprostowała swoje słowa. "Nieprawdziwe są informacje podane przeze mnie w dniu 3 września 2023 r. w programie 'Kawa na ławę', w stacji telewizyjnej TVN24, jakoby Pan Dariusz Matecki otrzymał ogromne pieniądze na prowadzenie kampanii referendalnej w 2023 r., pomimo tego, że kandyduje do Sejmu RP" - napisała Leszczyna na portalu X.

Posłanka przyznała, że jej wypowiedź była "nieprecyzyjna". "Uważam jednak, że przyznanie Ośrodkowi Monitorowania Antypolonizmu, którego prezesem jest pan Dariusz Matecki bezpłatnego czasu antenowego w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu na promowanie referendum jest de facto ogromnym wsparciem finansowym dla kandydata do Sejmu, jakim jest pan Matecki. Warto dodać, że 30 sekund reklamy telewizyjnej kosztuje ok. 30 tys. zł!" - dodała Leszczyna.

Czy w związku ze sprostowaniem proces nie ruszy? Dariusz Matecki zadeklarował, że nie odpuszcza sprawy. "Nie. Idziemy normalnie. 'Kawę na ławę' ogląda nawet milion osób. A ona to wrzuca w nocy na Twittera" - napisał Matecki na portalu X.

Czytaj także:

Źródło: PAP, X

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (547)