Tak porównał Putina i Zełenskiego. Pokazał dwa zdjęcia
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak opublikował w sieci wymowne porównanie Wołodymyra Zełenskiego i prezydenta Rosji Władimira Putina. "Tylko jeden jest liderem z charakterem, drugi przychodzi do czyjegoś domu, by zabijać" - napisał Podolak.
20.12.2022 | aktual.: 20.12.2022 21:37
Zdjęcia Putina i Zełenskiego Mychajło Podolak udostępnił na swoim profilu na Twitterze. Na jeden z fotografii widzimy, jak prezydent Ukrainy podczas wizyty w Bachmucie, na linii frontu w obwodzie donieckim, wręcza odznaczenia ukraińskim żołnierzom broniącym tego miasta przed Rosjanami.
Z kolei na drugim zdjęciu Władimir Putin wręcza order Denisowi Puszylinowi, jednemu z głównych kolaborantów współpracujących z Rosją, który na co dzień pełni funkcję lidera separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej.
"Dwóch prezydentów. Dwa kraje. Dwa światopoglądy. I tylko jeden z nich jest liderem z charakterem. W końcu chroni swoją ziemię i swój lud. Podczas gdy drugi przychodzi do czyjegoś domu, by zabijać, niszczyć i gwałcić" - napisał na Twitterze Mychajło Podolak.
"Musimy dalej zabiegać o światowe wsparcie"
O sytuacji w Ukrainie Zełenski mówił w poniedziałek wieczorem w swoim przemówieniu wideo. Jak podkreślił, kluczowym zadaniem dla wszystkich Ukraińców jest to, aby światowe poparcie dla Ukrainy w przyszłym roku nie tylko pozostało na tym samym poziomie, co w tym roku, ale także wzrosło.
- Dokładnie według tych wskaźników, które są niezbędne do wzmocnienia naszych działań obronnych. To jest artyleria - potrzebujemy więcej dział, pocisków, to są nowoczesne czołgi, których jeszcze na Ukrainę nie dostarczono, to systemy dalekiego zasięgu, nowoczesna i naprawdę skuteczna obrona przeciwlotnicza... - wyliczał ukraiński przywódca.
Najgorętszy punkt
Zełenski ocenił, że Bachmut pozostaje obecnie najgorętszym punktem na całej linii frontu.
- To ponad 1300 kilometrów aktywnych walk. Od maja okupanci próbują rozbić nasz Bachmut, ale czas płynie, a Bachmut rozbija nie tylko armię rosyjską, ale także rosyjskich najemników, którzy przybyli, by wesprzeć armię okupantów - stwierdził.
Źródło: Twitter/WP Wiadomości/PAP