Polscy żołnierze odlecieli do Afganistanu
Pierwsza grupa żołnierzy polskiego kontyngentu wojskowego odleciała w sobotę do Afganistanu. Poleciało 24 żołnierzy, a nie jak wcześniej podawano - 12. Pierwszy samolot odleciał z wrocławskiego lotniska o godzinie 18.00, zaś drugi odleciał dziesięć minut później. Dwie kolejne maszyny odlecą do Afganistanu w poniedziałek.
Na pokładzie drugiego samolotu jest jednostka GROM - dowiedziało się nieoficjalnie TVN 24. Wcześniej minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński nie zaprzeczył i nie potwierdził informacji, że wśród polskich żołnierzy są komandosi GROM-u.
Na wrocławskim lotnisku wylądowały w sobotę nad ranem dwa samoloty Rusłan - największe samoloty transportowe na świecie. Maszyny wzbudziły zainteresowanie wrocławian, którzy już kilka godzin przed odlotem zbierali się za ogrodzeniem lotniska. Wśród nich są miłośnicy samolotów, rodziny odlatujących żołnierzy oraz przeciwnicy udziału polskich wojskowych w akcji w Afganistanie. Mają oni przyczepione tabliczki z napisami: "Żołnierzu, nie bądź terrorystą", "Polska papugą narodów" i "Wasz wyjazd to skandal".
Dwa olbrzymie Rusłany zabrały oprócz żołnierzy również sprzęt techniczny m.in. kontenery mieszkalne, spycharki, dźwigi, specjalistyczny sprzęt do wykrywania min oraz jedzenie i wodę.
Polskich żołnierzy pożegnał premier Leszek Miller, minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński oraz szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał broni Czesław Piątas.
Leszek Miller żegnając na lotnisku żołnierzy powiedział, że Polska ma dość siły, by udowodnić, że jest gotowa chronić każde polskie życie. Podkreślił, że dzisiaj o bezpieczeństwo każdego kraju trzeba zabiegać także poza jego granicami. Polskie władze podjęły decyzję o wsparciu koalicji antyterrorystycznej polskim kontyngentem wojskowym. Udzielamy koalicji antyterrorystycznej nie tylko wsparcia politycznego. Od dzisiaj udzielamy także wsparcia militarnego - powiedział premier.
Zwracając się do żołnierzy premier powiedział, że udają się oni w rejon działań mających na celu pokonanie terroryzmu i że trzeba z nim walczyć wszędzie tam, gdzie ma on źródła swojej siły. Premier zapewnił, że żołnierze, którzy odlecą do Afganistanu, nie będą sami, nie będą też osamotnione ich rodziny. Zostajemy z wami myślami, życzliwością i serdecznością. Jesteśmy dumni, że dysponujemy żołnierzami tak wyszkolonymi, tak znakomicie przygotowanymi, oddanymi swojej ojczyźnie i gotowymi do służby dla niej wszędzie tam, gdzie istnieje taka potrzeba - powiedział Miller.
Ogółem do Afganistanu pojedzie 87 saperów, żołnierzy służb logistycznych i medycznych.
Polscy żołnierze są ubezpieczeni na dwa sposoby. Pierwszy to ubezpieczenie standardowe o wartości 37 tys. zł i drugie dodatkowe na 40 tys. - powiedział Szmajdziński.
W grupie żołnierzy polskiego kontyngentu wojskowego poleci też 6-osobowy zespół medyczny, w tym psycholog i kapelan wojskowy. (IAR/PAP, miz)