Policjanci będą wyposażeni w minikamery? "Nie możemy obecnie mówić o terminach"

- Ataki na funkcjonariuszy to niechlubna część naszej służby, z którą, wstępując do policji, każdy się liczy. Jesteśmy szkoleni na wypadek "trudnych interwencji" i zdajemy sobie sprawę z powagi przeprowadzanych czynności - mówi Wirtualnej Polsce kom. Robert Czerwiński ze słupskiej policji.

Do bardzo poważnego zdarzenia doszło pod koniec maja. Słupscy funkcjonariusze zostali wezwani w sprawie awantury, do której miało dojść w jednym z mieszkań przy ul. Niepodległości. Policjanci zastali na miejscu pięć osób. Na widok funkcjonariuszy jeden z obecnych w lokalu mężczyzn wpadł w szał - chwycił nóż kuchenny i zaatakował policjanta, zadając mu rany kłute głowy oraz pleców. Ostrze o kilka centymetrów minęło aortę oraz nerki. Zaatakowany mundurowy oddał dwa strzały. Obaj mężczyźni opuścili już szpital, a wobec napastnika zastosowano trzymiesięczny areszt. 22-latek usłyszał też zarzuty dotyczące ataku na funkcjonariusza.

Jak podkreślają policjanci, takie sytuacje nie należą do rzadkości. Na początku czerwca uzbrojony w nóż słupszczanin ciężko ranił policjanta. Tydzień później ktoś inny rzucił nożem w interweniującego funkcjonariusza. Szczęśliwie nie trafił w policjanta - ostrze wbiło się w ścianę, kilka centymetrów od funkcjonariusza. Agresywnego napastnika natychmiast obezwładniono za pomocą tasera.

- Uważam, że te urządzenia są nowoczesnym i najbardziej skutecznym środkiem przymusu bezpośredniego. Cały czas jest ich za mało i powinny być na wyposażeniu każdego policjanta rozpoczynającego służbę. Bezpieczeństwa nie można przeliczać na pieniądze - dodaje kom. Czerwiński.

Co na to Komenda Główna Policji? Paralizatory sprawdzają się szczególnie podczas zatrzymywania osób znajdujących się pod wpływem alkoholu i środków odurzających oraz posiadających broń białą, które nie podporządkowują się poleceniom policjantów. Ponadto paralizator sprawdza się do obezwładniania agresywnych zwierząt. Użycie tasera zwiększa bezpieczeństwo interweniujących funkcjonariuszy oraz osób, wobec których podejmowane są interwencje. Dodatkowo, co ważne, pozwala to uniknąć kontaktu fizycznego z potencjalnym agresorem i minimalizuje ryzyko ewentualnych obrażeń. Ilość posiadanych przez komendę taserów jest zależna od budżetu jednostki.

- Wprowadzenie minikamer to czynnik pozwalający wyeliminować wszystkie dyskusyjne sytuacje dotyczące przeprowadzanych interwencji, gdzie osoby, wobec których interweniujemy, często prezentują swoją - nie zawsze prawdziwą - wersję wydarzeń. Świadomość policjanta, że interwencja jest rejestrowana, prowadziłaby również do podniesienia jakości i wzmocnienia naszych standardów pracy. W ten sposób każda ze stron zyskuje - przekonuje kom. Czerwiński.

O planowanych testach pisaliśmy już w czerwcu 2015 roku. W grudniu ubiegłego roku gorzowscy policjanci przez miesiąc testowali wideorejestratory. Urządzenia były oceniane pod kątem walorów użytkowych oraz parametrów technicznych. Dokonując oceny, brano pod uwagę miejsce i stabilność mocowania kamery, rozmiar urządzenia, łatwość obsługi, dostępność przełączników oraz jakość nagranego materiału.

- Ze względu na fakt, iż były to pierwsze testowane urządzenia, a także z uwagi na wielowątkowe uwarunkowania, nie możemy obecnie mówić o terminach wyposażenia funkcjonariuszy policji w systemy rejestracji audio-video. Analizujemy wszelkie aspekty wykorzystania tego rodzaju sprzętu. Na dzień dzisiejszy nie została przeprowadzona analiza w zakresie szacowania kosztów - mówi Wirtualnej Polsce st. asp. Robert Opas z Komendy Głównej Policji.

Jak wynika z policyjnych statystyk, tylko w latach 2010-2014 doszło do prawie dwóch tys. stwierdzonych przypadków ataków na funkcjonariuszy publicznych, w związku z którymi wszczęto prawie 1,6 tys. śledztw.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .