Prokuratura uważa, że mężczyzna jest zdrowy psychicznie. _ Mężczyźnie grozi dożywotnie więzienie. Zabójstwo zakwalifikowaliśmy jako zasługujące na szczególne potępienie_ - poinformował Józef Murawko, naczelnik wydziału śledztw Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.
Zabójstwo miało miejsce pół roku temu. Poszukiwania dziecka trwały kilka dni. Dopiero ujęcie sprawcy pozwoliło odnaleźć ukryte w szuwarach zwłoki Emilki.
W lutym br. Mariusz B., przyjaciel rodziców dziewczynki, zaczepił ją kiedy szła do szkoły. Wspólnie wrócili do jej domu, w którym nikogo nie było. Mężczyzna zgwałcił ją i nieprzytomną utopił w wannie. Potem w plastikowej skrzyni przeniósł zwłoki nad jezioro Skomentno.
Rodzice po powrocie do domu powiadomili policję o zaginięciu córki. W poszukiwaniach uczestniczył Mariusz B. Jego matactwa informacyjne zainteresowały funkcjonariuszy. 1 marca został zatrzymany i przyznał się do zabójstwa. Zaprzeczył tylko, że zgwałcił Emilkę. (reb)