Nowy prezydent. Donald Tusk czy Andrzej Duda?
Czy Donald Tusk zdecyduje się na powrót do polskiej polityki? Część komentatorów widziałaby go w Pałacu Prezydenckim, ale Andrzej Duda łatwo się nie podda. Polacy są podzieleni co do tego, który z nich byłby lepszym prezydentem po 2020 roku, ale faworyta wskazali.
Czy na polskiej scenie politycznej jest jeszcze miejsce na kolejną partię? - takie pytanie ma zadawać sobie Donald Tusk. Media twierdzą, że szef Rady Europejskiej sonduje, czy może przed wyborami w 2019 roku zbudować nową formację. Nie jest też wykluczone, że będzie też sięgnąć po najwyższe stanowisko w państwie.
Czy Donald Tusk ma szansę w wyborach prezydenckich? W sondażu Instytutu Badań Pollster dla se.pl i Nowa TV założono, że w drugiej turze spotkają się właśnie obecny szef Rady Europejskiej i urzędujący prezydent Andrzej Duda. Różnica jest nieznaczna. Chęć głosowania na Dudę zadeklarowało 52 proc. ankietowanych, a na Tuska 48 proc.
Zobacz też: Donald Tusk i Jarosław Kaczyński – historia pewnej znajomości
W podobnym badaniu z kwietnia tego roku to Donald Tusk wygrywał różnicą 10 pkt. Zyskał wówczas poparcie 48 proc. ankietowanych, a Duda 38 proc. To oznacza, że obecny prezydent zyskał 14 pkt. proc.
Zdaniem politologa prof. Kazimierza Kika Tuskowi zaszkodziły zeznania jego syna przed komisją śledczą ds. Amber Gold i słynne już stwierdzenie, że "to była lipa”. Zdaniem eksperta nie bez znaczenia jest też praca komisji ds. reprywatyzacji i działalność wiceszefowej PO, prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz oraz słabość Platformy Obywatelskiej.
- Okazało się, że jej lider Grzegorz Schetyna nie jest takim przywódcą jakim był Tusk. A do tego, dochodzi też przebudzenie Andrzeja Dudy. W ostatnim czasie jego prezydentura nabiera tempa, jest coraz bardziej aktywny na politycznej scenie. I ludzie to widzą i doceniają - mówi prof. Kik w rozmowie z "Super Expressem".
Sondaż przeprowadzony został w dniach 30 czerwca - 4 lipca 2017 roku na reprezentatywnej próbie 1042 dorosłych Polaków.
Źródło: se.pl