Na przelot i nocleg w Paryżu posła PiS wydano spore pieniądze. Problem w tym, że Waldemara Budy wcale tam nie było
Kulisy starań o organizację wystawy Expo 2022 w Łodzi nie wyglądają najciekawiej. Okazuje się, że na jedną z zagranicznych wizyt m.in. dwóch posłów i urzędnika wydano 26 tys. zł. Część tej kwoty poszła na marne, bo jeden z polityków nigdzie nie poleciał.
Walka o organizację Expo 2022 była zacięta. Łodzi bardzo zależało na zwycięstwie. Do promocji jej kandydatury włączyli się m.in. wicepremier Piotr Gliński, koszykarz Marcin Gortat i architekt Daniel Libeskind. Ale w listopadzie 2017 r. podczas głosowania rozstrzygnięto, że to Buenos Aires będzie organizatorem wydarzenia.
Na jaw wychodzą właśnie szczegóły związane z wyścigiem o przygotowanie imprezy. Na ogłoszenie wyników do Paryża mieli polecieć dwaj posłowie PiS: Alicja Kaczorowska i Waldemar Buda. Z rozliczeń wynika, że wyjazd ich oraz urzędnika kosztował blisko 26 tys. zł, podał portal dzienniklodzki.pl.
Tyle że poseł i kandydat PiS na prezydenta Łodzi został w Polsce.
Zobacz także: Małgorzata Wassermann: "Nie jestem przywiązana do ław sejmowych"
Poseł Kukiz'15 twierdzi, że zawiniła "fatalna organizacja"
- Na chwilę przed planowaną datą wylotu, kiedy zakup był już wykonany, otrzymaliśmy informację o rezygnacji z wyjazdu przez posła Waldemara Budę. Posłanka Alicja Kaczorowska brała udział w delegacji - powiedział w rozmowie z portalem rzecznik prezydenta Łodzi Marcin Masłowski.
Poseł PiS twierdzi co innego. - Nie wiedziałem, że mam lecieć, lotu nie potwierdzałem, a zatem nie mogłem z niego zrezygnować - stwierdził Buda. Zdaniem posła Kukiz'15 Piotra Apela, który przez 6 miesięcy starał się o rozliczenie projektu Expo 2022, został on po prostu "fatalnie zorganizowany" i zawinili tu zarówno "rząd PiS jak i miasto Łódź".
Źródło: dzienniklodzki.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl