Córka radnej PO weszła do zarządu miejskiej spółki w Lublinie. Bez konkursu
Nowym prezesem podlegającej MPK Miejskiej Korporacji Komunikacyjnej została córka radnej PO. Prezes MKK twierdzi, że nie miał pojęcia, kto jest jej matką. A poza tym szukano kogoś, kto w spółce już pracuje.
- Przykre, to najłagodniejsze określenie sytuacji, że córka radnej miejskiej dostaje posadę, i to bez konkursu, wiceprezesa miejskiej spółki - powiedział w rozmowie z portalem kurierlubelski.pl prezes Fundacji Wolność Krzysztof Jakubowski.
I stwierdził, że nową wiceprezes ds. marketingu lubelskiej Miejskiej Korporacji Komunikacyjnej należy odwołać. Zajmująca to stanowisko Olga Lenarczyk jest córką Marty Wcisło, radnej PO w Lublinie. - Pani Lenarczyk pracuje u nas od roku. Zajmuje się marketingiem. Nie miałem pojęcia, że jest córką radnej miejskiej - stwierdzi prezes MKK Wojciech Sobiesiak.
Przewodniczący rady nadzorczej MKK zapewnił z kolei, że uwagi na to nikt nie zwracał, bo to koligacje rodzinne, a one firmy "nie interesują". - Chcieliśmy wybrać kogoś z grona pracowników spółki. W MKK pracuje około 250 osób - dodał.
Szef radnych PO nie widzi problemu
Miejska Komunikacja Korporacyjna to spółka powołana przez MPK w 2001 r. Prowadzi dworce, targowisko i zajmuje się ochroną. Jest całkowicie zależna od miejskiego przedsiębiorstwa, ale mimo to osoba nowej wiceprezes nie razi szefa radnych PO. Jego zdaniem cała sprawa "nie dotyczy radnej, ale jej córki". - To prywatna, rodzinna sprawa - uznał w rozmowie z portalem Michał Krawczyk.
Również ratusz jest powściągliwy. - Spółka MKK zgodnie z ładem korporacyjnym kontrolowana jest przez spółkę MPK. Jako gmina Lublin nie uczestniczymy w żadnych decyzjach personalnych spółki MKK dotyczących zarówno pracowników jak i członków zarządu - przekazała Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.
Źródło: kurierlubelski.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl