Mr. Nibbles zjedzony. Matka zabiła chomika córki
12 miesięcy w więzieniu spędzi 39-letnia kobieta, która zabiła, a następnie zjadła chomika swojej córki. Całe zajście zostało nagrane przez nieznane osoby i trafiło do sieci. Na okrucieństwo zareagowało brytyjskie towarzystwo zapobiegania znęcania się nad zwierzętami, które złożyło skargę do sądu.
10.03.2023 09:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Na nagraniu, które trafiło do sieci widać, jak kobieta w jednej ręce trzyma nóż, a drugiej przedmiot przypominający karuzelę dla chomików. Wewnątrz zabawki był "Mister Nibbles", pupil jej córki. 39-latka przed kamerą dźga nożem zabawkę i dwukrotnie trafia zwierzę. W drugim nagraniu widać, jak kobieta wyjmuje gryzonia z zabawki, kroi go żywcem i zjada. Ktoś, kto nagrywa, komentuje całe zajście słowami: "Jesteś chora".
Emma Parker została zatrzymana przez miejscową policję i przesłuchana. Przyznała, że to ona jest na nagraniu, ale jak sama twierdziła, pomagała jednie chomikowi, który został pogryziony przez jednego z jej psów. Kobieta dodała, że Incydent miał miejsce w połowie maja 2022 roku w jej domu, ale nie jest w stanie podać nazwisk osób, które są autorami nagrania.
Podczas procesu, który toczył się przez sądem w Lincoln w hrabstwie Lincolnshire, wezwany na świadka weterynarz zeznał, że nigdy w swojej 27-letniej karierze nie słyszał tak donośnego krzyku chomika. Sędzia dokładnie opisywał, co ze zwierzęciem zrobiła kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Chomik został raniony co najmniej dwa razy, a następnie, gdy jeszcze żył, został przecięty na pół – powiedział sędzia podczas rozprawy. - Na nagraniu widać, jak kobieta trzyma w dłoni butelkę wody, a później zjada chomika - dodał sędzia James House
Emma Parker przyznała się do "spowodowania cierpienia u istoty godnej ochrony". Za to przestępstwo w Wielkiej Brytanii można pójść do więzienia na pięć lat. W tym przypadku sędzia James House był dość łagodny, ponieważ skazał kobietę na rok pozbawienia wolności. Kobiecie zostały odebrane też psy, które trzymała w swoim domu. Przez kolejne 15 lat nie będzie mogła posiadać zwierząt domowych.
- W dzisiejszym społeczeństwie nie ma miejsca na tego rodzaju okrucieństwo. Był to bezduszny atak na bezbronne stworzenie - mówił po wydaniu wyroku Andy Bostock, inspektor brytyjskiego RSPCA.