Mówił o "kuli w łeb". Maksymalna kara dla posła PiS
Poseł PiS Edward Siarka został ukarany przez prezydium Sejmu maksymalną karą w wysokości 20 tys. zł za swoje słowa o "kuli w łeb". Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział też złożenie wniosku do prokuratury.
Podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro stwierdził, że "Donald Tusk pójdzie siedzieć", na co poseł PiS Edward Siarka krzyknął: "Kula w łeb". Upomniany, przeprosił za swoje słowa.
Prezydium Sejmu zdecydowało o ukaraniu posła. "Poseł Siarka - maksymalna kara 20 tysięcy złotych i wniosek do prokuratury" - poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrowersyjne zachowania w Sejmie. "Należy to po prostu potępić"
Wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska powiedziała PAP, że "nie ma zgody na radykalizację języka w parlamencie i mowę nienawiści". Poinformowała, że na piątkowym posiedzeniu Prezydium Sejmu zdecydowano, że Siarka straci jedną drugą uposażenia na 3 miesiące oraz zostanie złożone zawiadomienie do prokuratury.
Poseł Siarka jeszcze w czwartek wystosował przeprosiny na platformie X, twierdząc, że chodziło mu o nawiązanie do wiersza Władysława Broniewskiego i że "w emocjach wracają znajome frazy, które mogą bulwersować".
Tusk zostanie przesłuchany
Jeszcze wczoraj europoseł Krzysztof Brejza zapowiedział skierowanie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez posła PiS, a minister sprawiedliwości Adam Bodnar napisał, że "do zawiadomienia Krzysztofa Brejzy o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dołącza swoje własne".
Jak informowało RMF FM, prokuratura chce przesłuchać premiera Donalda Tuska w postępowaniu dotyczącym podejrzeń gróźb skierowanych pod jego adresem przez Edwarda Siarkę. Ma się dowiedzieć, czy Tusk poczuł się zagrożony wypowiedzią posła i czy składa wniosek o jego ściganie. Po przesłuchaniu premiera - które zlecono Komendzie Stołecznej Policji - okaże się, czy śledztwo zostanie wszczęte.
Prezydium Sejmu zdecydowało też w piątek o ukaraniu posła Konfederacji Ryszarda Wilka, który w czwartek na posiedzeniu parlamentu był pijany. Hołownia zaznaczył, że "wobec deklaracji walki z chorobą alkoholową" dostał najniższą karę, w wysokości 4 tys. zł.
Czytaj więcej: