Ciemne chmury nad Wilkiem. Jest decyzja Konfederacji
Klub Konfederacji podjął decyzję o bezterminowym zawieszeniu posła Ryszarda Wilka - dowiaduje się Wirtualna Polska.
Decyzja Konfederacji to pokłosie ostatniego posiedzenia Sejmu. Wilk - jak sam przyznał - brał w nim udział pod wpływem alkoholu. Polityk, wyraźnie niedysponowany, został wyprowadzony z sali przez przewodniczącego klubu Grzegorza Płaczka.
W następstwie incydentu poseł został ukarany karą grzywny w wysokości 4 tys. złotych, o czym w piątek wieczorem poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. "Wobec deklaracji walki z chorobą alkoholową kara minimalna" - napisał lider Polski 2050 w serwisie X.
Początkowo politycy Konfederacji zapowiadali, że decyzja dot. polityka zapadnie po sobotniej konwencji Sławomira Mentzena w Bełchatowie. - O ewentualnych konsekwencjach wobec pana posła Wilka klub parlamentarny będzie decydował w odpowiednim czasie. Najpierw chcę porozmawiać osobiście z posłem - przekazał Wirtualnej Polsce przewodniczący klubu, Grzegorz Płaczek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrowersyjne zachowania w Sejmie. "Należy to po prostu potępić"
Jak jednak dowiaduje się Wirtualna Polska, Wilk został bezterminowo zawieszony już w piątek.
- Dziś, po mojej długiej i szczerej rozmowie z posłem Ryszardem Wilkiem, odbyło się posiedzenie klubu Konfederacji. Na klubie przyjęto uchwałę o zawieszeniu posła w prawach członka klubu na czas nieokreślony. Wszyscy liczymy na szybkie poddanie się przez posła terapii, zgodnie z wydanym dziś przez Niego oświadczeniem - przekazał Wirtualnej Polsce w piątek wieczorem Płaczek.
Oświadczenie Ryszarda Wilka. "Przegrywam z chorobą alkoholową"
"Bardzo przepraszam wszystkich za moje wczorajsze zachowanie. Oddaję się do dyspozycji Klubu. Starałem się sumiennie wykonywać obowiązki posła, ale przegrywam z chorobą alkoholową" - napisał Wilk w oświadczeniu opublikowanym w piątek w serwisie X.
"Podejmowałem próby, żeby temu zaradzić, jednak jak się okazało te próby zawiodły. Nie zawieszam rękawic - walczę dalej. Moim kolejnym krokiem będzie terapia i poddanie się leczeniu" - dodał polityk Konfederacji.