Mąż Beaty Szydło jest nauczycielem. Strajkował? "Dostrzega problemy"
Strajk nauczycieli jest już oficjalnie zawieszony. ZNP zapowiada, że może być kontynuowany od września. Czy mąż Beaty Szydło również brał udział w proteście? Wicepremier zdradza, że on i tylko kilku innych nauczycieli z tej samej placówki wyłamało się ze strajku.
- Mój mąż nie strajkował - opowiada w rozmowie z "Faktem" Beata Szydło. - Podobnie jak inni nauczyciele w mojej rodzinie, pomagał w przeprowadzeniu egzaminów - dodała.
Szydło powiedziała, że jej mąż "jest takim tradycyjnym typem nauczyciela, dostrzega problemy tego środowiska, natomiast ma zasadę: 'przede wszystkim uczniowie'.
Podkreśliła także, że dla wielu nauczycieli strajk był osobistym dramatem, że zostawili uczniów podczas egzaminów.
Przypomnijmy, że ZNP zawiesił strajk nauczycieli od soboty. - Panie Morawiecki, dajemy panu czas do września. Czekamy na pana rozwiązanie tego problemu - mówił Sławomir Broniarz. Podkreślił, że to nie koniec.
Strajk trwał od 8 kwietnia. W poniedziałek 29 kwietnia pedagodzy wrócą do pracy.
Reporter WP komentuje okrągły stół. "Żadnych konkretów"
"Od soboty, 27 kwietnia ZNP zawiesza ogólnopolski strajk. Zawiesza, ale nie kończy! Powiem więcej: od dzisiaj wchodzimy w nowy, znacznie ważniejszy etap. Jesteśmy bowiem w połowie drogi. Dlatego dzisiaj nie podpisujemy tego, co podpisała Solidarność, torpedując negocjacje z rządem.
Żądamy natomiast usystematyzowanej i osadzonej w krótkim czasie rozmowy o pakiecie odbudowy systemu edukacji na miarę XXI wieku i odpowiedniego rozwoju dzieci i młodzieży.
Chciałbym powiedzieć tu jasno: prawda jest taka, że strajk mógłby być prowadzony dalej. Prawda jest taka, że strajk trwałby w czasie matur. I nie zdołalibyście, Panie Premierze Morawiecki, rozwiązać tego problemu. Nie bylibyście w stanie zastąpić nauczycieli, zaryzykowalibyście dobro uczniów, skazalibyście ich na ten stres. Nie wzięliście za nich odpowiedzialności – dlatego bierzemy ją my. Nauczyciele i rodzice. I dlatego, w porozumieniu z samymi uczniami, podjęliśmy decyzję o zawieszeniu strajku, by zapewnić uczniom warunki do spokojnego ukończenia roku" - brzmi oświadczenie Sławomira Broniarza.
Jednocześnie w czwartek Sejm przegłosował ustawę medialną, a już na drugi dzień podpisał ją prezydent Andrzej Duda.
Chodzi o przyznanie dodatkowych uprawnień i kompetencji dyrektorowi szkoły. W wyjątkowych sytuacjach dyrektor będzie miał uprawnienia do dokonania klasyfikacji uczniów i dopuszczenia ich do egzaminu końcowego - matury.
Na stronie Rządowego Centrum Legislacji widnieje już informacja, że nowela Prawa oświatowego czeka na ogłoszenie w Dzienniku Ustaw.
Matury 2019 rozpoczną się w poniedziałek 6 maja i potrwają do 25 maja.
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Wiesz coś więcej na temat tego zdarzenia? Prześlij nam informację, zdjęcie lub wideo przez dziejesie.wp.pl