ZNP zawiesza strajk nauczycieli. Protestujący nie rozumieją decyzji. "Wystawiono białą flagę"

ZNP zawiesza strajk nauczycieli. Protestujący nie rozumieją decyzji. "Wystawiono białą flagę"

ZNP zawiesza strajk nauczycieli. Protestujący nie rozumieją decyzji. "Wystawiono białą flagę"
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
25.04.2019 14:37, aktualizacja: 26.04.2019 09:04

Strajk nauczycieli zostanie zawieszony od soboty. Pierwsza reakcja? Niezrozumienie. Nauczyciele byli przygotowani, by strajkować kolejne tygodnie. Są w szoku. - To wywieszenie białej flagi - mówi WP nauczycielka z Łodzi. - Czuję się fatalnie - dodaje nauczyciel z Wałbrzycha. Wszyscy zgodnie przyznają, że strajk nauczycieli od września będzie niemożliwy.

Szef ZNP Sławomir Broniarz zadecydował o zawieszeniu strajku nauczycieli od soboty. - Panie Morawiecki, dajemy panu czas do września. Czekamy na pana rozwiązania tego problemu - powiedział w czwartek Broniarz. Podkreślił, że to nie koniec.

Nauczyciele nie rozumieją tej decyzji. - Jestem w szoku. Nie rozumiem. Został zmarnowany potencjał wielu ludzi. Byliśmy nastawieni na długą walkę - przynajmniej jak Finowie - oni strajkowali 37 dni. Szkoda tej energii - mówi pani Aleksandra, nauczycielka ze szkoły podstawowej w Kwidzynie.

Zawieszenie strajku nauczycieli. Oburzenie i złość

- Absolutnie nie zgadzam się z tą decyzją. Ludzie są oburzeni i źli. - wyznaje pani Mirka, nauczycielka przedszkola w Łodzi.

- Znam kilkuset nauczycieli. Żaden nie jest zadowolony. Wystawiono białą flagę - dodaje. - Przegraliśmy jako społeczeństwo. Edukacja przestała być ważna. Ekonomicznie grozi nam los Grecji, a ustrojowo - Korea Północna - stwierdza.

- Strajk zawieszony, nie odwołany, ale do września pozbawią nas prawa do strajku. I we wrześniu zrywu nie będzie - ocenia nauczycielka. Wtóruje jej pani Agnieszka ucząca w liceum w Zabrzu. - Nikt we wrześniu nie wróci do strajku. To pewne - ocenia.

- Czuję się fatalnie. Jeszcze dziś widzieliśmy się z nauczycielami i nikt nie pomyślał nawet o takiej opcji. Mieliśmy strajkować jeszcze w maju. Szczerze - jestem w szoku - wyznaje pan Rafał, nauczyciel liceum z Wałbrzycha.

Nieco innego zdania jest pani Anna, nauczycielka szkoły średniej z Olsztyna. - Czuję rozczarowanie i żal. Rozgoryczenie. Ale nie złość. Wiem, że to nie koniec. Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć. Pokazaliśmy, że nie jesteśmy bezimienną masą, z którą można robić, co się chce - wyznaje WP.

"Strajk nauczycieli to zwycięstwo"

Są i tacy, którzy w pewnym stopniu cieszą się z decyzji ZNP. - Czuję pewną ulgę... To było dla nas olbrzymie obciążenie finansowe i cieszę się trochę, że ktoś podjął za mnie tę decyzję. Cieszę się, że rząd zostanie ze swoją głupią ustawą rujnującą pozycję rady pedagogicznej i pewnie nie wie, co teraz zrobić. Niestety wiem, że już takiej rzeszy ludzi nie poderwiemy we wrzesniu - ocenia pani Magdalena, nauczycielka z liceum w Wałbrzychu.

- Strajk to zwycięstwo w kategorii mówienia o pracy nauczyciela. Nastąpiło zjednoczenie pracowników szkoły, co jest wartością dodaną. Cały czas walczymy o dobro ucznia i przyszłej edukacji. Inteligentni ludzie zobaczyli, jak manipuluje się prawem, opinią publiczną poprzez hejt. Jestem zawiedziona tym, jak rząd traktuje obywateli. Postaramy się odwdzięczyć podczas wyborów - dodaje pani Agnieszka, nauczycielka z Zespołu Szkół Specjalnych w Łodzi.

- Nauczyciele wygrali, bo przeciwnik musiał zmienić i zmienia na kolanie prawo, by móc przy użyciu siły pokonać nauczycieli. Bitwa przegrana, ale konflikt trwa - podsumowuje pan Tomasz, nauczyciel ze szkoły podstawowej w Częstochowie.

Nauczyciele zgodnie mówią, że w piątek będą jeszcze strajkować.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2756)
Zobacz także