ZNP zawiesza strajk nauczycieli. Protestujący nie rozumieją decyzji. "Wystawiono białą flagę"
Strajk nauczycieli zostanie zawieszony od soboty. Pierwsza reakcja? Niezrozumienie. Nauczyciele byli przygotowani, by strajkować kolejne tygodnie. Są w szoku. - To wywieszenie białej flagi - mówi WP nauczycielka z Łodzi. - Czuję się fatalnie - dodaje nauczyciel z Wałbrzycha. Wszyscy zgodnie przyznają, że strajk nauczycieli od września będzie niemożliwy.
Szef ZNP Sławomir Broniarz zadecydował o zawieszeniu strajku nauczycieli od soboty. - Panie Morawiecki, dajemy panu czas do września. Czekamy na pana rozwiązania tego problemu - powiedział w czwartek Broniarz. Podkreślił, że to nie koniec.
Nauczyciele nie rozumieją tej decyzji. - Jestem w szoku. Nie rozumiem. Został zmarnowany potencjał wielu ludzi. Byliśmy nastawieni na długą walkę - przynajmniej jak Finowie - oni strajkowali 37 dni. Szkoda tej energii - mówi pani Aleksandra, nauczycielka ze szkoły podstawowej w Kwidzynie.
Zawieszenie strajku nauczycieli. Oburzenie i złość
- Absolutnie nie zgadzam się z tą decyzją. Ludzie są oburzeni i źli. - wyznaje pani Mirka, nauczycielka przedszkola w Łodzi.
- Znam kilkuset nauczycieli. Żaden nie jest zadowolony. Wystawiono białą flagę - dodaje. - Przegraliśmy jako społeczeństwo. Edukacja przestała być ważna. Ekonomicznie grozi nam los Grecji, a ustrojowo - Korea Północna - stwierdza.
- Strajk zawieszony, nie odwołany, ale do września pozbawią nas prawa do strajku. I we wrześniu zrywu nie będzie - ocenia nauczycielka. Wtóruje jej pani Agnieszka ucząca w liceum w Zabrzu. - Nikt we wrześniu nie wróci do strajku. To pewne - ocenia.
- Czuję się fatalnie. Jeszcze dziś widzieliśmy się z nauczycielami i nikt nie pomyślał nawet o takiej opcji. Mieliśmy strajkować jeszcze w maju. Szczerze - jestem w szoku - wyznaje pan Rafał, nauczyciel liceum z Wałbrzycha.
Nieco innego zdania jest pani Anna, nauczycielka szkoły średniej z Olsztyna. - Czuję rozczarowanie i żal. Rozgoryczenie. Ale nie złość. Wiem, że to nie koniec. Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć. Pokazaliśmy, że nie jesteśmy bezimienną masą, z którą można robić, co się chce - wyznaje WP.
"Strajk nauczycieli to zwycięstwo"
Są i tacy, którzy w pewnym stopniu cieszą się z decyzji ZNP. - Czuję pewną ulgę... To było dla nas olbrzymie obciążenie finansowe i cieszę się trochę, że ktoś podjął za mnie tę decyzję. Cieszę się, że rząd zostanie ze swoją głupią ustawą rujnującą pozycję rady pedagogicznej i pewnie nie wie, co teraz zrobić. Niestety wiem, że już takiej rzeszy ludzi nie poderwiemy we wrzesniu - ocenia pani Magdalena, nauczycielka z liceum w Wałbrzychu.
- Strajk to zwycięstwo w kategorii mówienia o pracy nauczyciela. Nastąpiło zjednoczenie pracowników szkoły, co jest wartością dodaną. Cały czas walczymy o dobro ucznia i przyszłej edukacji. Inteligentni ludzie zobaczyli, jak manipuluje się prawem, opinią publiczną poprzez hejt. Jestem zawiedziona tym, jak rząd traktuje obywateli. Postaramy się odwdzięczyć podczas wyborów - dodaje pani Agnieszka, nauczycielka z Zespołu Szkół Specjalnych w Łodzi.
- Nauczyciele wygrali, bo przeciwnik musiał zmienić i zmienia na kolanie prawo, by móc przy użyciu siły pokonać nauczycieli. Bitwa przegrana, ale konflikt trwa - podsumowuje pan Tomasz, nauczyciel ze szkoły podstawowej w Częstochowie.
Nauczyciele zgodnie mówią, że w piątek będą jeszcze strajkować.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl