Mateusz Morawiecki wyjawił, co różni go z premierem Węgier
Chciałem podkreślić przyjaźń polsko-węgierską. Ale też podkreślić wagę Grupy Wyszehradzkiej - tak premier Mateusz Morawiecki tłumaczył fakt, że za cel swojej pierwszej podróży zagranicznej obrał Węgry. Przyznał jednak, że są sprawy, które - mimo przyjaźni - dzielą nasze kraje.
- Temat sankcji poruszył premier Orban. Ja tego nie poruszyłem. Bardzo krótko potwierdził swoje wsparcie - wyjawił szczegóły swojej rozmowy z premierem Węgier Viktorem Orbanem. - W najbliższych miesiącach wytłumaczymy w UE konieczność tej reformy sądownictwa. Myślę, że jest pole do wytłumaczenia tych zmian - dodał Morawiecki.
Premier przyznał, że są kwestie, które różnią Polskę i Wegry. - To co nas różni z premierem Orbanem to Rosja. Rosja jest partnerem Węgier przy budowie elektrowni jądrowej. My z rosyjskiej technologii nie chcemy korzystać. Tam nie ma też takiej jak u nas nerwowości w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Byłem tym trochę zaskoczony. Ale to wszystko nie jest czarno-białe, bo premier Orban popiera przecież sankcje wobec Rosji - stwierdził Morawiecki.
Mateusz Morawiecki i Viktor Orban spotkali się w środę w Budapeszcie. Była to pierwsza bilateralna wizyta polskiego premiera.