Mateusz Morawiecki o deklaracji Jarosława Kaczyńskiego: Mam nadzieję, że tak tylko sobie zażartował
- Będę gorąco namawiał prezesa, by to nie był ostatni raz, by nadal integrował i wytyczał kierunki działania Zjednoczonej Prawicy - tak premier Mateusz Morawiecki skomentował zapowiedź wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który kilka dni temu stwierdził, że po raz ostatni będzie kandydował na prezesa ugrupowania.
Przed weekendem premier Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu Wirtualnej Polsce. W czwartek rozmowę z premierem opublikowała "Rzeczpospolita". Tematem była między innymi epidemia koronawirusa i kolejne obostrzenia wprowadzone przez rząd.
- Apeluję nie tylko o ścisłe przestrzeganie tych reguł, ale też o zdrowy rozsądek. Wiem, że w najbliższym czasie MSWiA zamierza nałożyć dotkliwe kary na podmioty, które notorycznie omijają przepisy. Tu nie chodzi już tylko o szacunek dla prawa, ale o coś więcej - szacunek dla życia - stwierdził premier, odpowiadając na pytanie o wątpliwości ekspertów dotyczące zakazu przemieszczania się w sylwestra.
Pytany o to, jak zamierza zachęcić Polaków do szczepień przeciwko COVID-19, odparł, że na razie nie ma skutecznego lekarstwa na tę chorobę i szczepionka jest jedyną szansą na powrót do normalności od III kwartału przyszłego roku.
- To szansa na to, żeby już lato było w miarę normalne. Mój apel jest jednoznaczny: trzeba przekonywać do szczepień, bo one są zasadniczym instrumentem walki z pandemią. (...) Szczepionki zmieniły nasze życie fundamentalnie, dzięki nim pozbyliśmy się innych okropnych chorób: ospy, tężca czy gruźlicy. Dlatego to niezwykle ważne, by poziom szczepień na koronawirusa był wysoki. Już 30–40 proc. zaszczepionej populacji to zmiana na lepsze. Jednak według najlepszej wiedzy epidemiologicznej dopiero zaszczepienie 60–70 proc. populacji daje niemal gwarancję szybkiego zwalczenia choroby. A więc i powrotu do gospodarczej normalności - tłumaczył premier.
- Każda śmierć jest tragedią najbliższych, dlatego dziś koncentrujemy się na tym, by ludzie jak najszybciej decydowali się na hospitalizację. Od początku walki z epidemią zdrowie i życie każdego człowieka było i jest dla nas priorytetem - mówił premier pytany o zarzuty bliskich ofiar COVID-19, a także opozycji, że rząd jest odpowiedzialny za dzisiejsze problemy.
Morawiecki wyliczał działania rządu, takie jak zakup i dystrybucję pulsoksymetrów, apele o to, by robić testy, przygotowanie sieci szpitali tymczasowych. - Staramy się opanować epidemię, ale nasza skuteczność zależy w dużej mierze od społecznej odpowiedzialności, od przestrzegania zaleceń, od respektowania zakazu zgromadzeń, od stosowania zasady DDM - dodał premier.
Jarosław Kaczyński - co z liderem obozu rządzącego?
Nie zabrakło także pytania o zapowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że po raz ostatni będzie kandydował w wyborach na szefa ugrupowania. - Będę gorąco namawiał prezesa, by to nie był ostatni raz, by nadal integrował i wytyczał kierunki działania Zjednoczonej Prawicy. Prezes Jarosław Kaczyński był, jest i pozostanie gwarantem naszej skuteczności i jedności - stwierdził.
- Mam nadzieję, że tak tylko sobie zażartował - odparł premier Mateusz Morawiecki, gdy przypomniano mu, że Kaczyński zapowiedział, że przejdzie na emeryturę w wieku 75 lat, tak, jak biskupi.
Strajk kobiet
- Osoby, które mnie znają, wiedzą, jak mocno leżą mi na sercu prawa kobiet i autentyczne równouprawnienie - stwierdził premier pytany o demonstracje kobiet po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji i o to, czy ma pomysł na uspokojenie sytuacji.
- Wiem, że część kobiet, które protestują na ulicach, patrzy na dzisiejszą sytuację wyłącznie przez pryzmat aborcji. Dlatego zależy mi na przypominaniu tej szerokiej gamy rozwiązań społecznych, które zmieniły życie kobiet na lepsze, zwłaszcza matek, ale też kobiet na emeryturach. Wspomnę, chociażby emeryturę matczyną - to na Zachodzie mówi się o nieopłacanej i niewidocznej pracy opiekuńczej kobiet, a my postanowiliśmy ją nie tylko zauważyć, ale też po prostu wynagrodzić. (...) Panie mają często trudniej w życiu. Trudniej w sprawach zawodowych, własnego rozwoju, a także w życiu społecznym. I ja chciałbym to zdecydowanie zmienić - dodał Morawiecki.
Źródło: "Rzeczpospolita"